W ośmiu meczach 7. kolejki LOTTO Ekstraklasy piłkarze zdobyli łącznie dwadzieścia dwie bramki, co daje zadowalający wynik, biorąc pod uwagę poziom rozgrywek. A ten, po odpadnięciu wszystkich polskich klubów w eliminacjach do europejskich pucharów, wydaje się żenująco niski.
W piątkowych meczach Górnik Zabrze efektownie pokonał na własnym stadionie Wisłę Płock 4:0. Hat trickiem popisał się napastnik gospodarzy Igor Angulo, który z dziesięcioma trafieniami znajduje się na czele klasyfikacji strzelców. W drugim spotkaniu rozegranym w piątek Śląsk zwyciężył we Wrocławiu Cracovię 2:1. W sobotę Korona na Kolporter Arenie wygrała z Bruk-Betem Termaliką Niecieczą 2:1. Jagiellonia Białystok niespodziewanie uległa przed własną publicznością Piastowi Gliwice 0:1. Gliwiczanie odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu opuścili strefę spadkową. Wisła Kraków podzieliła się punktami przy Reymonta z Lechią Gdańsk, remisując 1:1. W niedzielę Lech Poznań pokonał przed własną publicznością Arkę Gdynia 3:0, udanie rewanżując się Gdynianom za niedawną porażkę w finale Pucharu Polski. W Nowym Sączu po niezwykle zaciętym meczu tamtejsza Sandecja okazała się lepsza od Pogoni Szczecin, wygrywając 2:1, a w hitowym meczu 7. kolejki LOTTO Ekstraklasy, Legia Warszawa pokonała na stadionie przy Łazienkowskiej Zagłębie Lubin 2:1. Po blamażu w eliminacjach do europejskich pucharów Legioniści próbują odkupić swoje winy w lidze. Po tej rundzie gier fotel lidera zajmuje Lech Poznań, przed Zagłębiem i Legią. Na drugim biegunie tabeli znajdują się dwie małopolskie drużyny: Bruk-Bet Termalica i Cracovia. Teraz przed ligowcami dwa tygodnie przerwy spowodowane meczami reprezentacyjnymi. Przed klubami ostatnia szansa na zakontraktowanie nowych piłkarzy, gdyż już niebawem zamyka się okno transferowe.
