Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Przez 8 lat nie było w kalendarzu ATP turnieju w Lyonie. Rozgrywki powróciły i w dalszym ciągu sprzyjają tenisistą z nad Loary. W historii na 24 rozegrane zawody, aż piętnastokrotnie w finale znajdowało się miejsce dla reprezentanta Francji. Tym razem ta sztuka udała się Jo-Wilfriedowi Tsondze, który w półfinale pokonał Nikołoza Basilaszwiliego 6:2, 3:6, 6:1. Nie był to jednostronny pojedynek. W drugim secie wyraźnie lepszy był Gruzin, ale to był jedyny jego przebłysk. Tsonga to doświadczony tenisista, który zwyciężył w czternastu turniejach ATP World Tour. W tym sezonie najlepszy okazał się w Montepellier i Rotterdamie. Tsonga odparł ataki rywala i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Rywalem Francuza będzie Tomas Berdych. Czech uporał się w półfinale z turniejową jedynką Milosem Raoniciem 7:6(5), 7:6(2). Reprezentant naszych sąsiadów pokazał w tym meczu prawdziwy charakter. W pierwszej partii obronił trzy setbole, a w drugiej odsłonie odrobił przełamanie. Był to słodki rewanż na Kanadyjczyku w wykonaniu Berdycha. Jeszcze tydzień temu pojedynek między tymi tenisistami zakończył się zwycięstwem Raonicia.
Finał zapowiada się bardzo ciekawie. Berdych czeka na triumf już od września ubiegłego roku. Wówczas zwyciężył w Shenzen. Bilans między tenisistami również przemawia za Czechem. Berdych wygrał ośmiokrotnie z Tsongą. Ostatni pojedynek został rozegrany w lutym podczas turnieju w Rotterdamie. Lepszy był Francuz, który później został triumfatorem tamtejszych zawodów.
Mecz finałowy rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 14:30. Pula nagród turnieju ATP World Tour 250 to 482 tysiące euro. Pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie i jest ostatnim sprawdzianem przed Roland Garros 2017.