Carmelo Anthony w Oklahomie. Melo opuszcza zespół New York Knicks.

Saga transferowa związana z tym zawodnikiem właśnie się zakończyła. Nie Houston Rockets tak jak większość znawców koszykówki sądziła, ale Oklahoma City Thunder będzie nowym klubem Amerykanina. W korytarzach szatni drużyny z Nowego Yorku krążyły plotki o tym, że Melo chce zagrać u boku Jamesa Hardena i Chrisa Paula.

Jak się jednak okazało będzie tworzył bardzo mocne trio w zespole Błyskawic. Będzie grał w jednym zespole z Paulem Georgem oraz Russellem Westbrookiem. Ten pierwszy zawodnik także w tym okienku transferowym dołączył do klubu z Oklahomy. W ramach wymiany za Carmelo Anthony’ego do Knicksów powędrował Enes Kanter, Doug McDermott oraz prawo możliwości wyboru w drugiej rundzie draftu w 2018 roku, który należy do zespołu z Chicago Bulls. Wielu specjalistów jest zadziwione faktem, z jaką łatwością władze klubu z Nowego Yorku oddają swoją największą gwiazdę. Pakiet, który otrzymuje zespół Knicks w żaden sposób nie będzie w stanie załatać luki po Melo.

Wymiana jednak doszła do skutku także z dobrej woli Anthony’ego, który zrzekł się klauzuli wynoszącej 8,1 miliona dolarów „trade kicker”. W ten sposób Carmelo zrezygnował z doliczenia właśnie takiej kwoty do swojego nowego kontraktu. Z drugiej strony Oklahoma City Thunder nie mogła przekroczyć trzydziestu milionów salary-cap, więc niejako koszykarz był zmuszony do takiego ruchu, jeśli chciał prezentować barwy zespołu z zachodu NBA.

Ruch transferowy NBA w tegorocznym okienku jak najbardziej zmierza ku właśnie tej konferencji. Zapowiadają się pasjonujące pojedynki zespołów naszpikowanych gwiazdami ligi. Na wschodzie tak naprawdę został tylko Lebron James, który teraz na pewno będzie mógł czuć się hegemonem. Warto wyczekiwać pojedynków Golden State Warriors, Houston Rockets czy San Antonio Spurs.