Christopher Froome zwycięzcą Tour de France. Najlepszy z Polaków sklasyfikowany na 55. miejscu

Reprezentant Wielkiej Brytanii Christopher Froome z grupy Team Sky zwyciężył tegoroczną 104. edycję prestiżowego wyścigu Tour de France. Brytyjczyk w trakcie całych zmagań był liderem przez 15 odcinków i prowadzenia do samego końca nie oddał już nikomu. Drugie miejsce na podium wywalczył Kolumbijczyk Rigoberto Uran z grupy Cannondale-Drapac, natomiast trzeci był kolarz mocno wspierany przez publiczność gospodarzy, Francuz Romain Bardet, jeżdżący w brawach AG2R La Mondiale.

Froome był faworytem wielu ekspertów, dlatego nikogo szczególnie nie dziwi jego ostateczny tryumf. Brytyjczyk, co wielokrotnie podkreślał w późniejszych wywiadach, nie mógłby unieść rąk w geście zwycięstwa na Polach Elizejskich, gdyby nie świetna postawa jego drużyny, z którą zwyciężył również w klasyfikacji drużynowej. Jednym z kolarzy, którzy mieli niemały wkład w czwarte zwycięstwo Froome’a w elitarnym wyścigu, był Michał Kwiatkowski. Najlepszym dowodem poświęcenia Polaka był 15. etap prowadzący z Blagnac do Rodez, kiedy to popularny „Kwiatek” oddał swojemu bardziej utytułowanemu koledze koło, dzięki któremu Brytyjczyk mógł bez przeszkód dojechać do mety i utrzymać bezpieczną przewagę nad najgroźniejszymi konkurentami. Kwiatkowski ostatecznie zajął 55. miejsce, jednak dość odległą pozycję w klasyfikacji końcowej Polak powetował sobie zajęciem drugiego miejsca w 20. etapie, kiedy to kolarze ścigali się na czas po drogach Marsylii. Mistrz świata ze startu wspólnego z 2014 roku musiał jedynie uznać wyższość innego z Polaków, Macieja Bodnara z grupy Bora-Hansgrohe. Doświadczony kolarz zwycięstwo w tym etapie zadedykował swojej dziewczynie oraz zmarłemu ojcu, który nigdy nie przestał wierzyć w jego sukces. W klasyfikacji końcowej Bodnar zajął 109. miejsce.