Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Agnieszka Radwańska broni tytułu z ubiegłego roku na kortach twardych turnieju rozgrywanego w Pekinie. Na wstępie drogi w tegorocznych zawodach pokonała Niemkę Carinę Witthoft 7:5, 6:3 i awansowała do drugiej rundy.
Przeciwniczka Isi zajmuje obecnie siedemdziesiąte drugie miejsce w rankingu WTA. Było to pierwsze bezpośrednie spotkanie pomiędzy tymi zawodniczkami. Jednak Pekin służy Radwańskiej, która triumfowała dwukrotnie w 2011 i 2016 roku. Z kolei w 2009 roku dotarła do finału. Niemka dopiero drugi raz wystąpiła w Pekinie, w zeszłym roku uległa Swietłanie Kuzniecowej.
Fatalnie w mecz weszła Polka, która już w pierwszym gemie niespodziewanie oddała swoje podanie i chwilę później Niemka prowadziła 2:0. Świetna i szybka gra młodej zawodniczki nie zwiastowała późniejszego obrotu spraw, w którym Radwańska wzięła sprawy w swoje ręce. Agresywna gra i skuteczna przy siatce zaczęła siać popłoch w poczynaniach mniej doświadczonej Niemki. Choć serwis Polki nadal źle funkcjonował udało się pokonać przeciwniczkę w dwunastym gemie.
Drugi set wyglądał zgoła inaczej niż pierwsza odsłona. Tym razem Radwańska doszła do głosu i praktycznie od początku zaczęła dyktować swoje warunki. Wygrywała 3:0 i pewnie zmierzała po triumf. Jednak Niemka zaczerpnęła drugiego oddechu i zdołała wyrównać do stanu 3:3! Radwańska była jednak czujna i nadal świetnie spisywała się w grze pod siatką. To nasza reprezentantka zdobyła trzy gemy z rzędu i zakończyła mecz asem serwisowym.
Spotkanie trwało godzinę i pięćdziesiąt pięć minut. Radwańska mimo oddanych trzech własnych podań sama wykorzystała osiem break pointów. W drugiej rundzie Polka zmierzy się z Chinką Shuai Zhang, z którą zmierzyła się trzy razy i ani razu nie przegrała.