Druga kolejka LOTTO Ekstraklasy sezonu 2017/2018 przeszła do historii. Zostanie zapamiętana jako ta, w której padło dramatycznie mało goli.

W ośmiu spotkaniach drugiej kolejki rozgrywek padło łącznie 12 bramek. Tydzień temu podczas inauguracji padło ich 15, natomiast rok temu, w analogicznej serii pojedynków kibice na polskich stadionach najwyższej klasy rozgrywkowej zobaczyli aż 23 gole. Piłkarze niemal wszystkich drużyn bardziej zniechęcali, niż zachęcali do oglądania meczów. W piątkowych spotkaniach Sandecja Nowy Sącz podejmowała na stadionie w Niecieczy Arkę Gdynia. Zawody zakończyły się bezbramkowym remisem. W drugim meczu Wisła Kraków rzutem na taśmę zwyciężyła Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, strzelając bramkę zapewniającą 3 punkty w ostatnich minutach spotkania.

W sobotnich i niedzielnych meczach najwięcej, bo aż po 3 bramki, obejrzeli kibice w Gliwicach i Białymstoku. Na Górnym Śląsku miejscowy Piast musiał uznać wyższość Pogoni Szczecin, przegrywając 1:2, natomiast wicemistrz kraju, Jagiellonia, po zaciętym spotkaniu pokonała beniaminka, Górnika Zabrze, również 2:1. W pozostałych potyczkach Lechia przegrała w Gdańsku z Cracovią 0:1, Wisła Płock pokonała na własnym stadionie Lecha Poznań 1:0 po bramce Dominika Furmana, a ambitnie walcząca Korona Kielce wyszarpała cenny punkt Legii Warszawa, remisując na stadionie przy Łazienkowskiej 1:1. W poniedziałkowych zawodach, zamykających zmagania drugiej kolejki LOTTO Ekstraklasy, Zagłębie Lubin pokonało przed własną publicznością Śląsk Wrocław 1:0, mimo iż całą drugą połowę meczu grało w osłabieniu jednego zawodnika. Po dwóch kolejkach liderem jest Jagiellonia Białystok, drugie miejsce zajmuje krakowska Wisła, natomiast trzecią lokatę okupuje Zagłębie Lubin. Wszystkie trzy zespoły zgromadziły do tej pory komplet punktów. Stawkę zamykają Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Śląsk Wrocław, które do tej pory nie zdobyły jeszcze ani punktu, ani bramki.