Legia bliżej obrony tytułu. Zwycięstwo warszawskiej ekipy w Derbach Polski

Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021

Stołeczna ekipa, dowodzona przez Jacka Magierę, odniosła kolejne już w tym sezonie zwycięstwo nad swoim odwiecznym rywalem, czyli Lechem Poznań. Zwycięstwo o tyle ważne, gdyż pierwszy raz w kampanii Ekstraklasy sezonu 2016/2017 pozwoliła piłkarzom z Łazienkowskiej zająć pozycję lidera rozgrywek.

Przed meczem, który zelektryzował całe środowisko piłkarskie w Polsce, w tabeli wyżej byli Lechici, jednak ich przewaga nad Legią była minimalna – wynosiła zaledwie jeden punkt. Stawką meczu, prócz prestiżu i dominacji nad rywalem, było pierwsze miejsce w grupie mistrzowskiej, gdyż w tym samym dniu sromotną porażkę w Gdańsku poniosła Jagiellonia. Poznaniakom do szczęścia wystarczał remis, Legioniści natomiast musieli wygrać, by w tabeli móc patrzeć z góry na resztę konkurencji.

Od początku spotkania na murawie dominowała Legia, która zdawała się doskonale wykorzystywać atut własnego boiska. Niezwykle aktywny była Vadis Odjidja-Ofoe, który swoją chęć do gry udokumentował pięknym golem zdobytym już w 7. minucie, po znakomitym podaniu Macieja Dąbrowskiego. Zespół z Poznania długo nie mógł się otrząsnąć po tak szybko zadanym ciosie, a Legia kontrolowała przebieg spotkania, od czasu do czasu groźnie atakując bramkę strzeżoną przez Puntockiego. Do przerwy Lech nie był w stanie oddać ani jednego celnego strzału na bramkę gospodarzy.

W drugiej połowie Poznaniacy śmielej zaatakowali, jednak na nic zdały się ich wysiłki. Legia wciąż była zespołem lepszym, czego dowodem był drugi gol dla stołecznej drużyny, strzelony przez Michała Kucharczyka w 83. minucie. Legia pokazała moc, natomiast Lech wyraźnie zaniepokoił swoich kibiców, którzy po spotkaniu zarzucili zawodnikom brak waleczności i wiary w zwycięstwo.