Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Zespół prowadzony przez Jacka Magierę sprawę awansu do kolejnej fazy rozgrywek praktycznie rozstrzygnął już w pierwszym meczu – Legioniści na wyjeździe zwyciężyli Finów 3:0, po bramkach zdobytych przez Guilherme, Nagy i Hamalainena. Warszawscy kibice z optymizmem czekali na rewanż przy Łazienkowskiej, przekonani o pełnej dominacji stołecznego zespołu na IFK Mariehamn. Trener Magiera, będąc w komfortowej sytuacji dzięki bagażowi bramek zdobytemu w Finlandii, od pierwszej minuty spotkania rewanżowego postawił na piłkarzy, którzy według włodarzy warszawskiego zespołu mają stanowić o jego sile w przyszłości. Dlatego wraz z Guilherme i spółką na murawę stadionu przy Łazienkowskiej wybiegli Sebastian Szymański, Łukasz Moneta i Rafał Makowski, czyli zawodnicy jeszcze do niedawna reprezentujący Legię w drużynach juniorskich. Prócz młodzieżowców debiut przed warszawską publicznością zaliczył Krzysztof Mączyński, któremu transfer do stołecznego klubu przez długi czas nie zostanie wybaczony w sercach wielu krakowskich, wiślackich kibiców.
Gospodarze szybko zdominowali rywala, czego efektem było trzybramkowe prowadzenie do przerwy. W drugiej części meczu Legioniści, ku uciesze swoich sympatyków zgromadzanych na Stadionie Miejskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, zaaplikowali rywalom kolejne trzy gole, wskutek czego spotkanie zakończyło się zwycięstwem polskiego zespołu aż 6:0. Zawodnicy młodego pokolenia występujący w barwach Legii odwdzięczyli się Magierze w najlepszy możliwy sposób za udzielony kredyt zaufania, rozgrywając świetne spotkanie. Również Mączyński zaliczył udany debiut. Jednak najgłośniejszymi brawami po spotkaniu został nagrodzony Michał Kucharczyk, który w środowym rewanżu zdobył dwie bramki. Teraz przed Legią kolejne wyzwanie: w 3. rundzie eliminacji do elitarnej Ligi Mistrzów mistrz Polski zmierzy się z nieobliczalnym zespołem z Kazachstanu, FK Astana.