Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
Przed nami jeszcze wiele rekordów do pobicia. Ile konkurencji, tyle możliwości, by zapisać się na kartach historii sportu. Z roku na rok lekkoatleci windują kolejne wyniki do granic ludzkiej wyobraźni. Z pewnością ucieszy was wiadomość, że tym razem los uśmiechnął się zamaszyście do zawodnika reprezentującego barwy Polski. Piotr Lisek startujący w zawodach halowych w Cottbus, w skoku o tyczce pobił rekord Polski na wysokość 5,92 metrów. Uzyskany przez niego rezultat jest lepszy tylko o 2 cm od byłego rekordu popełnionego przez Pawła Wojciechowskiego, lecz każdy lepszy skok, niezależnie od aktualnego zastanego rekordu, zasługuje na uwagę i szacunek. Tym bardziej, że jest to pierwszy w tym roku, tak wysoki skok uzyskany na całym świecie. Lisek tuż po oficjalnym zatwierdzeniu skoku, poczuł ochotę na więcej. Polak atakował jeszcze 3-krotnie granicę 6 metrów, jednakże wysokość ta chyba go przerosła.
Pobijając rekord Pawła Wojciechowskiego zagwarantował sobie zwycięstwo w zawodach rozgrywanych w Cottubus i tym samym spełnił minimum kwalifikacyjne PZLA pozwalające wziąć udział w halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. Nie wykluczone jest, że w przyszłości uda mu się zbliżyć do granicy 6 metrów. Czas i treningi będą najlepszą weryfikacją jego umiejętności.
Po tym, jak w 2012 roku został zdyskwalifikowany i odebrano mu medale za stosowanie nielegalnego środka dopingującego, na pewno poczuł wstyd i sportową złość. Odzyskanie dobrej twarzy wymaga od zawodnika pokazywania się z jak najlepszej strony. Jak dotychczas idzie mu to rewelacyjnie i pozostaje za niego trzymać kciuki podczas zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Europy.