PGE Vive Kielce zwycięża w drugiej kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Polski zespół pokonuje THW Kiel 32:21

W drugiej kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych PGE Vive Kielce mierzyło się z THW Kiel. Oba zespoły zanotowały porażki w swoich pierwszych meczach tych rozgrywek. Kielczanie dość niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Mieszkowem Brześć 25:28, natomiast zespół z Kolonii poległ przed własną publicznością w starciu z Paris Saint-Germain Handball 22:25. W dodatku drużyna THW Kiel przejechała do stolicy województwa świętokrzyskiego bez swojego pierwszego trenera Alfreda Gislasona, którego absencja w niedzielnych zawodach była spowodowana operacją dysku. Dlatego na ławce trenerskiej gości zasiadł Christian Sprenger, dotychczasowy asystent Gislasona.

Kielczanie od początku meczu starali się zdominować rywala. Twarda gra w obronie oraz dobra skuteczność w ataku spowodowały, że gospodarze szybko wyszli na kilkubramkowe prowadzenie. Po kwadransie gry na tablicy wyników widniał rezultat 9:5 dla PGE Vive. Podopieczni Talanta Dujszebajewa konsekwentnie realizowali założenia taktyczne nakreślone przed meczem przez swojego szkoleniowca i powiększali przewagę nad przeciwnikami. Pierwsza część gry zakończyła się wyraźnym prowadzeniem gospodarzy 18:11 i wydawało się, że tylko kataklizm może odebrać zwycięstwo doskonale dysponowanym w tym dniu kielczanom.

W drugiej połowie gospodarze niesieni niesamowitym dopingiem kibiców licznie zgromadzonych w Hali Legionów nadal byli drużyną lepszą i aktywniejszą. Kielczanie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, nie pozwalając zawodnikom THW Kiel na odrobienie strat. Ostatecznie PGE Vive Kielce rozgromiło zespół gości 32:21. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano bramkarza Sławomira Szmala, który wykazał się kilkoma znakomitymi interwencjami. W następnej kolejce VELUX EHF Champions League kielecki zespół zmierzy się na wyjeździe z nieobliczalną ekipą RK Celje Pivovarna Lasko, natomiast THW Kiel zagra się u siebie z Aalborg Handbold.