Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
18. turniej siatkarskich Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Kobiet zostanie rozegrany na parkietach japońskich hal, w miesiącach wrzesień i październik 2018 roku. W imprezie wezmą udział 24 ekipy, a na chwilę obecną tylko 3 mają zapewnioną kwalifikację. Są to gospodynie Japonki; aktualne Mistrzynie Świata, czyli reprezentantki Stanów Zjednoczonych oraz Brazylijki, które wakat na imprezę zdobyły dzięki uzyskaniu tytułu Mistrzyń Ameryki Południowej 2015. Polki tyle szczęścia nie miały, dlatego prawo gry w przyszłorocznych mistrzostwach muszą zapewnić sobie poprzez eliminacje. Pierwszy krok w stronę mundialu już uczyniły, ogrywając na warszawskim Torwarze reprezentantki Cypru.
Biało-Czerwone już przed rozpoczęciem spotkania uznawane były za murowane faworytki. Oczywiście kurtuazyjnie wypowiadały się z szacunkiem o przeciwniczkach, twierdząc, że niewiele wiedzą o rywalu i do każdego przeciwnika należy podchodzić z respektem. Jednak zarówno Polki, jak i kibice w hali i przed telewizorami nie wyobrażali sobie innego scenariusza, niż gładkie zwycięstwo bez straty seta. I tak też się stało. Podopieczne Jacka Nawrockiego pewnie pokonały Cypryjki 3:0, w setach do 14., 17. i 15. Nie ustrzegły się jednak błędów, które najbardziej widoczne były na początkach setów. Zawodniczki z niewielkiej wyspy na Morzu Śródziemnym zarówno w początkowych minutach drugiej, jak i trzeciej partii nie odpuszczały gospodyniom, ale sił na równorzędną walką starczało im zaledwie do 10 punktów. Zwłaszcza w ostatnim secie wysoko postawiły poprzeczkę Biało-Czerwonym, kiedy prowadziły już 7:1. Jednak Polki szybko wrzuciły wyższy bieg i po kilku minutach wyprzedziły rywalki, prowadząc 11:10. Do końca nie pozwoliły sobie na dekoncentrację, ostatecznie wygrywając seta i całe spotkanie.