Polscy piłkarze strzelają jak na zawołanie. Świetna dyspozycja snajperska Biało-Czerwonych w miniony weekend

Tradycją stało się, że mecz Bayernu Monachium równa się bramce lub bramkom Roberta Lewandowskiego. Tym razem polski napastnik wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z SC Freiburg, a jego klub rozgromił zespół z Badenii-Wirtembergii aż 5:0. Na ławkę trenerską Bawarczyków powrócił legendarny w Niemczech trener Jupp Heynckes. Bramka Lewandowskiego była jego 9. trafieniem w bieżącej kampanii Bundesligi. Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawił również Jakub Błaszczykowski. Zawodnik VfL Wolfsburg ostatniego gola w niemieckiej lidze strzelił 26 października 2013 roku. Dzięki bramce Polaka jego zespół zremisował 2:2 w Leverkusen.

W Belgii kolejnego gola dla Anderlechtu Bruksela strzelił Łukasz Teodorczyk, a jego klub pokonał na wyjeździe ekipę YR KV Mechelen 3:4. Wychowanek Wkry Żuromin zdobył dopiero trzecią bramkę dla teamu z Brukseli w rozgrywkach Pro League 2017/2018.

We Włoszech na listę strzelców w meczu Sampdorii Genua z Atalantą Bergamo wpisał się Karol Linetty. Kibice pomocnika urodzonego w Żninie mają nadzieję, że jego dobra postawa w ostatnim meczu zaowocuje regularną grą w zespole z Genui. Sampdoria pokonała na własnym stadionie Atalantę 3:1.

Kolejną bramkę dla duńskiego Brondby IF strzelił Kamil Wilczek, a jego zespół ograł Sikeborg IF 4:1.

O ile bramki napastników czy pomocników nie są niczym dziwnym, o tyle bramki obrońców są czymś rzadko spotykanym. Dlatego należy wspomnieć również o golu Bartosza Salamona, który w obecnym sezonie reprezentuje barwy włoskiej drużyny SPAL 2013. Bramka zawodnika urodzonego w Poznaniu mogłaby dać mu powód do dumy, gdyby nie fakt, że była to bramka samobójcza. Zespół Polaka przegrał na wyjeździe z Bologna FC 1909 1:2.