Reprezentantki Polski zwycięskie w swoim drugim występie na siatkarskich mistrzostwach Europy. Tym razem w pokonanym polu zostawiły Węgierki

W drugim meczu mistrzostw Europy rozgrywanych w Azerbejdżanie polskie siatkarki mierzy się z Węgierkami. W swoim pierwszym spotkaniu Biało-Czerwone pokonały po zaciętym boju Niemki 3:2, natomiast Węgierki musiały uznać wyższość Azerek, z którymi przegrały 0:3. Przed meczem eksperci jako faworyta wskazywali Polskę, nie dając większych szans Węgrom, które uznawali za najsłabszy zespół grupy A.

Polki źle rozpoczęły to starcie. Przy stanie 0:4 dla przeciwniczek trener Nawrocki zdecydował się wziąć czas. Niestety dosadne słowa trenera nie podziałały mobilizująco na nasze zawodniczki i na pierwszą przerwę techniczną schodziły, przegrywając 3:8. W końcu Polki przebudziły się i zaczęły odrabiać stratę, ostatecznie wyrównując stan rywalizacji (13:13). Od tego momentu inicjatywę przejęły Biało-Czerwone, które wyszły na prowadzenie i nie oddały go już do końca seta, zwyciężając 25:22.

Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęły Węgierki (4:8). Niestety nasze zawodniczki nie powtórzyły scenariusza z pierwszej części. Długie przestoje w grze Polek skrzętnie wykorzystały Węgierki, które wygrały odsłonę 19:25.

Początek trzeciego seta był niezwykle wyrównany, jednak na pierwszą przerwę techniczną to BiałoCzerwone schodziły prowadząc 8:6. W dalszej części tej partii nasze siatkarki kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, budowały przewagę na rywalkami i ostatecznie wygrały 25:17.

W czwartą odsłonę znów lepiej weszły Węgierki (0:4) i z upływem minut powiększały dystans punktowy nad podopiecznymi trenera Jacka Nawrockiego (6:13). Pomimo nie najlepszej gry Biało-Czerwone doprowadziły do remisu (17:17). Podłamane Węgierki całkowicie straciły kontrolę nad meczem i oddały inicjatywę Polkom, które wygrały seta 25:18 i cały mecz 3:1. Dzięki temu zwycięstwo reprezentantki Polski zapewniły sobie awans do fazy pucharowej.