To koniec dla Błaszczykowskiego. Polak odejdzie z niemieckiego Wolsfurb

Rasowy pomocnik nie okazał się był odpowiedzią na taktykę kultywowaną przez trenera zespołu Wolsfburg. Jest już niemal pewne, że Błaszczykowski raz na zawsze pożegna się z niemieckimi „Wilkami”. Potwierdzają to zagraniczni dziennikarze z czasopisma „Kicker”. Według nich Polak znalazł się na liście zawodników, którzy po zbliżającym się ku końcowi sezonie opuszczą skład Wolsfburga. Do tej pory krążyły jedynie plotki, że Polak zostanie skreślony nie tylko ze składu podstawowego, ale również spod opieki Andriesa Jonkera i władz klubu. Przemawiały za tym bardzo sporadyczne występy Błaszczykowskiego w Bundeslidze oraz innych międzynarodowych turniejach. W ciągu sezonu 2015/16 na boisku prezentował się jedynie 27 razy i w większości spotkań nie zaliczył pełnych 90 minut. Ciężko pojąć działania klubu, bowiem gdy tylko dostawał szanse zagrania to starał się udowodnić, że nie jest przeciętnym zawodnikiem. Mimo to, włodarze i sztab szkoleniowy nie dostrzegli argumentów przemawiających na jego korzyść. Tu należy jeszcze podkreślić, że Błaszczykowski miał o wiele trudniejsze zadanie, by pokazać się z jak najlepszej strony, ponieważ pierwotnie występował w linii pomocników, a w Wolsfburg został przeniesiony na tyły i grał w roli defensora. Tak czy inaczej, Kuba Błaszczykowski nie zagrzeje już długo miejsca w zespole, toteż może zacząć się powoli pakować. Kwestią otwartą pozostaje to, czy któryś z zespołów zainteresuje się nim na tyle, by podpisać z nim nowy kontrakt. W poprzednim oknie transferowym dostał propozycję przejścia do Legii, lecz nie przystał na ofertę. Może na koniec sezonu otrzyma kolejną propozycję od Legionistów i tym razem zgodzi się na warunki umowy.