Trudne początki Eliny Switoliny w Birmingham. Nie bez problemów Ukrainka zwyciężyła z Brytyjką Heather Watson

W swojej dotychczasowej karierze Switolina przegrywała zawsze w I rundzie WTA Birmingham. Było tak zarówno w 2013 jak i 2016 roku. Sklasyfikowanej na pozycji numer 5 Ukraince w końcu udało się przełamać złą passę. Niestety nie obyło się bez problemów, choć Heather Watson sklasyfikowana jest dopiero na 126 miejscu w rankingu WTA.

Switolina w trakcie całego pojedynku obroniła siedem z dziewięciu break pointów, a cały mecz trwał dwie godziny i dziewięć minut. Od początku spotkania było widać, że Watson nie leży Ukraince. Jednak wyżej rozstawiona zawodniczka zdołała cztery razy przełamać podanie swojej przeciwniczki. W ten sposób wyrównała ogólny bilans bezpośrednich pojedynków z Brytyjką na 2:2. W następnej rundzie Switolina zmierzy się ze zwyciężczynią pary Camila Giorgi – Natalia Wichliancewa. Miłośników gry Ukrainki cieszy jej postawa. Bardzo dobrze poradziła sobie w trudnych momentach spotkania i dzięki niezłej postawie może być główną pretendentką do zwycięstwa w całym turnieju. W tym sezonie Switolina wygrała cztery turnieje – w Tajpej, Dubaju, Stambule oraz Rzymie.

W pozostałych spotkaniach finalistka z 2014 i 2016 roku Barbora Stricova sklasyfikowana w rankingu na 22. miejscu wygrała z Julią Putincewą. W kolejnym meczu skrzyżuje rakietę ze swoją rodaczką Marketą Vondrousovą lub Australijką Ashleigh Barty.
Ciekawie było w pojedynku Naomi Osaki, która pokonała po trzech setach Lauren Davis 6:1, 2:6 i 7:6(4). Mecz trwał dwie godziny i dwadzieścia minut, a Japonka popisała się aż 11 asami. W kolejnym etapie turnieju nie będzie wcale łatwiej, bo Osaka zagra z wygraną meczu Dominika Cibulkova – Lucie Safarova.