Znamy nowego Mistrza Hiszpanii. Real Madryt przypieczętowuje tryumf w lidze zwycięstwem nad Malagą

Ostatnia, 38. kolejka Primera Division sezonu 2016/2017 miała rozstrzygnąć, kto zdobędzie upragniony tytuł. W grze pozostały dwie najbardziej utytułowane hiszpańskie drużyny: zeszłoroczny tryumfator FC Barcelona i przewodzący w tabeli przed finałową rundą gier Real Madryt. Królewscy nie powtórzyli błędów z lat 1992 i 1993, kiedy to w ostatniej kolejce przegrywali, a tytuły Mistrza Hiszpanii wymykały im się rąk. Tym razem pewnie pokonali Malagę 2:0 i to oni zabrali puchar do Madrytu.

Po 37. kolejce oba zespoły dzieliły raptem trzy punkty. Pełni nadziei futboliści Barcelony musieli wygrać swoje spotkanie na Camp Nou z Sociedad Deportiva Eibar i liczyć na potknięcie Królewskich. Choć Katalończycy przegrywali już dwoma bramkami, to ostatecznie udało im się odwrócić losy spotkania, zwyciężając ambitnych graczy z prowincji Gipuzkoa 4:2. W przypadku porażki Realu w Maladze podopieczni Luisa Enrique zrównaliby się punktami z Los Blancos, jednak korzystniejszy bilans spotkań ligowych z odwiecznym rywalem (remis na Camp Nou oraz zwycięstwo na Estadio Santiago Bernabeu) pozwoliłby graczom Blaugrany wyprzedzić Ronaldo i spółkę i obronić tytuł wywalczony przed rokiem. Tak się jednak nie stało. Piłkarze prowadzeni przez Zinedina Zidane’a szybko objęli prowadzenie właśnie za sprawą wspomnianego Portugalczyka, a kropkę nad i postawili w drugiej połowie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Francuz Karim Benzema. Tym sposobem tytuł po pięciu latach ponownie trafił w ręce Królewskich, którzy w przekroju całego sezonu okazali się najlepszą drużyną najwyższego szczebla rozgrywek piłkarskich w Hiszpanii. Piłkarzom Barcelony na pocieszenie pozostaje tytuł króla strzelców dla Lionela Messiego, który z 37. trafieniami zdystansował resztę stawki.