Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Gala UFC z udziałem Błachowicza. Polak zmierzy się z Patrickiem Cumminsem.
Jan Błachowicz należy do ścisłej czołówki polskich zawodników MMA. Gdyby stworzyć swoiste TOP 10, jego nazwisko widniało by na wysokim miejscu. W organizacji KSW do 2014 roku przetrzymywał pas mistrza w kategorii wagi ciężkiej, aż zdecydował się zakończyć współpracę i przeszedł do najbardziej prestiżowej organizacji MMA, Ultimate Fighting Championship.
Początki w nowym miejscu były dla niego niezwykle trudne. Amerykańska organizacja posiada tylko i wyłącznie najlepszych, najwaleczniejszych zawodników z całego świata, toteż zdawał sobie sprawę z tego, że nie będzie lekko. W swoim debiucie zmierzył się z Ilirą Latifim i wówczas doprowadził do zwycięstwa poprzez TKO w pierwszej rundzie. Jego kolejne dwie walki udowodniły, że nie trafił do UFC z przypadku, aczkolwiek przegrał je jednogłośną decyzją sędziów. W poprzednim roku dwukrotnie wchodził do oktagonu. Raz wyszedł z tarczą, innym razem na tarczy. Trzeba wziąć pod uwagę to, że jego przeciwnikami byli o wiele bardziej utalentowani zawodnicy niż ci stający naprzeciwko niego podczas wszystkich gal KSW. Potrzeba czasu oraz treningu, aby nabrał pewności siebie i doświadczenia.
Wiemy już, że w przeciągu 3 miesięcy znów wejdzie do oktagonu. Jego przeciwnikiem podczas gali UFC 210, będzie Patrick Cummins. Bilans walk przemawia za Amerykaninem (8-4), jednakże jak to mawia Mariusz Pudzianowski i inni zawodnicy MMA – „To klatka zweryfikuje umiejętności i waleczność. Po zamknięciu wrót przemówią pięści.”. To, co wiemy na pewno – Błachowicz tanio skóry nie sprzeda.