Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Przez ostatni rok pieniądze wręcz uciekały przez palce międzynarodowej organizacji piłki nożnej. W raporcie opracowanym przez analityków FIFA wykazano ogromne ubytki w budżecie. Liczby sięgają blisko kilkuset milionów dolarów. Winą obarcza się rządy byłego prezydenta FIFA Seppa Blattera, który opuścił swój stołek w chwili udowodnienia mu udziału w aferze korupcyjnej. Większość jego świty także została oskarżona o współudział w szemranych interesach. W wyniku roszad na stołkach FIFA zaczęła być postrzegana przez partnerów biznesowych w barwach szarej strefy. Łapówkarstwo wywarło ogromny wpływ na kompletną zmianę wizerunku, toteż sponsorzy jak i ludzie oglądający to z boku utracili zaufanie do zarządu FIFA.
Aby poprawić zaistniałą sytuację, natychmiast wycofano Seppa Blattera i na jego miejsce zaproszono Gianni Infantiniego. Ten nie tracąc cennego czasu ogłosił, że zamierza wprowadzić zmiany w obszarze zarządzania finansami oraz regulaminu organizacji międzynarodowych imprez sportowych. Polityka finansowa FIFA wymaga wielu radykalnych działań, a w szczególności pilnowania wydatków na organizowanie kongresów i przydzielanie premii dla wewnętrznych działaczy. Infantino podkreśla, że dużo pieniędzy wydaje się na uposażenie członków, a także na naprawianie szkód wynikłych po aferach. 369 milionów dolarów strat ma zostać odzyskane dzięki nadchodzącym Mistrzostwom Świata w Rosji. Zakłada się, że przychody z praw do transmisji meczy uzupełnią skarbonkę i pozwolą wyjść z sytuacji z podniesioną głową. Z raportu wynika, że na koniec roku fiskalnego, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, FIFA będzie mieć 1,65 mld dolarów rezerwy finansowej.