Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
Zestawienie wszystkich zawodników nadchodzącej gali KSW zostało uzupełnione o następnego nieustraszonego wojownika. Rywalem Damiana Janikowskiego ma być Amerykanin Julio Gallegos. Przeciwnik Polaka jest doświadczonym wojownikiem. Dotychczas stawał w klatce 14 razy, z czego wygrał 8 walk. Tu jednak trzeba podkreślić, że nie bił się z byle kim. Najwięcej swoich walk odbył pod szyldem organizacji XFC, ale także występował podczas gal Conflict MMA, Valor Fights, WBFN i Spartan FC.
Czy rywal Damiana Janikowskiego nie okaże się zbyt trudnym wyzwaniem, jak na debiut w oktagonie? Ciężko wyrokować, aczkolwiek były zapaśnik od ponad pół roku prowadzi już treningi w dyscyplinie MMA. Ćwiczy praktycznie wszystkie elementy od podstaw, a w tym pozycje w parterze, techniki grapplerskie, dźwignie, walkę w stójce oraz uderzenia kombinacyjne z nogi i pięści. Należy do kategorii sportowców, którzy poważnie podchodzą do realizacji planów. Nie można jednak stwierdzić, że poradzi sobie z Gallegosem bez problemów.
Amerykanin ma już za sobą przetarte szlaki i z pewnością będzie wykorzystywać braki w umiejętnościach Janikowskiego. Na korzyść Gallegosa przemawia niezły balans tułowia, znajomość chwytów kończących, a w szczególności duszenie. Nie boi się wymian ciosów i biorąc pod uwagę poprzednie jego walki wyraźnie wróży to tym, że pierwszy wyskoczy do ataku.
Teraz wszystko zależy od tego, jak dobrze trener przygotował Polaka do walki. Kilkumiesięczna zaprawa bojowa już za kilka tygodni zostanie zakończona, a jej efekty zweryfikują przyszli konkurenci.