Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Niemiec nie może znaleźć rozwiązania na pokonanie Federera. W zeszłym sezonie w pojedynku ze Szwajcarem skompromitował się nie wygrywając ani jednego gema. Wówczas mecz trwał jedynie 40 minut i zapisał się w historii turnieju Gerry’ego Webera Open jako najkrótszy. Tym razem Zverev postawił się rywalowi i stoczył bardzo ciekawy pojedynek, który widzowie mogli śledzić przez 90 minut. Niemiec przegrał w dwóch setach 7:6(4), 6:4. Federer dzięki temu zwycięstwu przekroczył barierę 1100 zwycięstw w głównym cyklu w karierze. Poza tym Szwajcar był ostatni raz w ćwierćfinale podczas turnieju w Miami, który odbywał się na przełomie marca i kwietnia tego roku. Zresztą udało mu się tam triumfować.
Federerowi nie było łatwo w pierwszym secie. Przy stanie 5:4 nie wykorzystał setboli i musiał stoczyć bój w tie-breaku. Tam na swoje szczęście zachował spokój i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Szwajcara czeka teraz pojedynek z Florianem Mayerem, z którym w swojej karierze wygrał 7 razy, nigdy nie ponosząc porażki. Niemiec pokonał Lucasa Puille’a 6:7(6), 6:4, 6:3.
Sympatyków tenisa może martwić krecz Keia Nishikoriego. Po pięciu gemach zgłosił kontuzję biodra w meczu z Karenem Chaczanowem. Przy stanie 2:2 nie mógł kontynuować gry. Japończyk zapewnia, że odpocznie tydzień i z pewnością wystąpi w Wimbledonie. Za sprawą takiego obrotu spraw Rosjanin zagra ze swoim rodakiem Andriejem Rublowem, który z kolei wyeliminował innego krajana Michaiła Jużnego.