Kurs instruktora fitness. Dzień z życia instruktora.

Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021

Marzeniem każdego człowieka jest wykonywanie pracy, która dostarczałaby ogromu satysfakcji. Chyba nie ma nic bardziej przyjemnego niż poczucie zawodowego spełnienia. Jeśli praca zajmuje nam średnio 1/3 życia, to warto poświęcić się obowiązkom, które tak naprawdę wynikają z pasji. Ile zawodów, tyle możliwości kariery. Jeśli lubisz grzebać w samochodach, możesz kształcić się w kierunku mechanika. Może komputery? Nic prostszego, informatycznych maniaków nigdy za wielu.

W poszukiwaniu swojej ścieżki kariery, nie wypatruj znaków na niebie; odnajdziesz tam jedynie migoczące światełka, oddzielone od Ziemi miliony lat świetlnych. O ile nie chcesz zostać astronautą, a marzy ci się przełamywanie barier, to przygotowaliśmy dla ciebie ofertę, którą powitasz z otwartymi ramionami. Przejdźmy do sedna sprawy. Lubisz codzienny kontakt z ludźmi? Słowo fit, znaczy dla ciebie coś więcej niż spacery wieczorową porą i sporadyczne pochłanianie zielonych warzyw? Czy chcesz dzielić się swoim doświadczeniem, zamiłowaniem do zdrowego stylu życia, i nade wszystko, pomagać innym stać się lepszą wersją siebie? Wszelkie wątpliwości w głowie, zastąp prostym tak lub nie. W przypadku pierwszej odpowiedzi, jesteś na dobrej drodze, aby stać się instruktorem sportu.
Zarażanie innych pozytywną energią, to misja, której podejmują się instruktorzy fitness. Poprzez swój mocny charakter i cierpliwość do osiągania sukcesów zawodowych, stają się królami motywacji. Takich ludzi wypatrują zarówno osoby młode jak i dorośli, którzy pragną wnieść do swojego życia powiew świeżości, wyrażony smukłą sylwetką, sprężystością ciała i wielkim, błyszczącym uśmiechem. Jeśli uważasz, że jesteś jedną z takich osób, która mogłaby w ciągu jednej godziny lekcyjnej wywołać epidemię szczęścia, to nie czekaj na zaproszenie, tylko sam/a zacznij wróżyć swoją przyszłość.

Załóżmy, że zdałaś/eś już kurs instruktora fitness. Co dalej? Miejscem pracy będą ci kluby fitness, centra sportowe, ośrodki rekreacyjne. CV złożone, zaakceptowane. Jeden telefon od pracodawcy i masz zagwarantowaną pracę. Przyszedł czas, aby przygotować się na pierwszy dzień. Pewnie zżera cię stres przed spotkaniem z klientami. To całkiem normalne, lecz biorąc pod uwagę wiele opinii instruktorek i instruktorów, nie możesz epatować strachem i bezradnością. Chrzest potraktuj jako wyzwanie, ale nie takie, które stawiają przed tobą twoi klienci. Cokolwiek wcześniej, zostało przez ciebie przeczytane nt. przychylności podopiecznych względem nauczyciela, nie do końca jest prawdą. Opinie o klientach są względne i diametralnie różne w zależności od samego instruktora. Osoby posiadające praktyczną wiedzę, umiejętności pedagogiczne i plan dotyczący poprowadzenia każdej kolejnej godziny zajęć, poradzą sobie bez większych problemów. Sukces leży po stronie odpowiedniego przygotowania się. Zamiast zachodzić w głowę, jak co ma wyglądać, od czego zacząć trening i jak przemawiać do podopiecznych, udaj się na zajęcia do innego instruktora. Obserwuj i postaraj się zapamiętać wszystko, co przyda ci się w twojej nowej pracy. Po zajęciach, możesz nawet podejść i porozmawiać z instruktorem. Każdy przecież od czegoś zaczynał i szukał wzorów, więc z pewnością udzieli ci kilku rad. Z ust innych, bardziej obytych z zawodem, usłyszysz między innymi, że dobór odpowiedniej muzyki to podstawa organizacji zajęć. Pozorna sprzeczność czai się za iście muzyczną częścią zajęć. Instruktorzy nie wybierają utworów, które są na topie bądź z ich ulubionych bibliotek. Muzyka stanowi rytm do prowadzonych ćwiczeń i jest ku temu specjalnie opracowana. Pamiętaj więc, że dzień instruktora nie kończy się na sali, a w domu, podczas snucia planów na następne spotkania z klientami.