Liga Europejska powoli wkracza do fazy ćwierćfinałowej. O awans w europejskim turnieju walczyły Manchester United z FK Rostów i AS Roma z Olimpique Lyon. Podczas drugiego meczu nie mogliśmy zobaczyć żadnego z polskich piłkarzy (Maciej Rybus, Wojciech Szczęsny), mimo to spotkania drużyn były bardzo emocjonujące.
Czerwone Diabły w 1/8 finału LE mocno pojedynkowały się na boisku z rosyjskim klubem. Przez chwilę nawet można było pomyśleć, że to FK Rostów przejdzie do dalszej fazy turnieju. Po tym jak zremisowali w pierwszym meczu 1:1, niejako zapowiadało to zaciętą walkę w meczu rewanżowym. Niczego innego nie mogliśmy się spodziewać. Od pierwszych minut spotkania Manchester przeszedł do ofensywy, jednak linia obrony Rostowa była nie do przejścia. Dopiero w drugiej połowie padł gol, który pozwolił awansować Czerwonym Diabłom do ćwierćfinału. Sprawcą jedynego gola był w 70. minucie meczu Juan Mata, któremu asystował Zlatan Ibrahimovic.
Bardziej przejrzystym meczem były rywalizacja Olimpique z Romą. Podczas pierwszego stadionowego boju padł wynik 4:2 dla francuskiego klubu, toteż mieli wysoką przewagę nad włoskimi snajperami i większe szanse na awans. W drugiej odsłonie szczęśliwy los przylgnął do Romy. Najpierw za sprawą rzutu wolnego Mouctar Diakhaby główką wpakował do bramki na 1:0 dla Olimpique, ale po 2 minutach prowadzenia stracili bramkę również ze stałego fragmentu gry. Zwycięskiego gola dla Romy strzelił piłkarz z Olimpique. Wygrana w drugim meczu 2:1 była niewystarczające, aby dać awans zespołowi Szczęsnemu. W Lidze Europejskiej zostanie już tylko jeden Polak.
