Będzie się działo na PGE Narodowym. Zapowiedziano walkę mistrzów KSW.

Nadchodząca gala KSW, która odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie pomieści największe gwiazdy polskiego MMA. Wiemy już, że klatka zamknie się dla Mariusza Pudzianowskiego, Marcina Różalskiego, Damiana Janikowskiego oraz aktualnego mistrza wagi ciężkiej Fernando Rodriguesa. Do menu zawodników dołączy kolejnych dwóch niekwestionowanych mistrzów mieszanych sztuk walk. Włodarze KSW potwierdzili, że naprzeciw siebie staną Mamed Khalidov i Borys Mańkowski.

Nie istotne jest, kogo jeszcze zaproszą w ten dzień szefowie największej polskiej organizacji MMA, bowiem walka Mameda z Borysem skradnie serca wszystkich kibiców. Są specjalistami swojego fachu. Potrafią walczyć zarówno w stójce jak i w parterze, udowadniając to stwierdzenie podczas przeszłych walk, z poważanymi na całym świecie, współczesnymi gladiatorami. Na koncie obydwu zawodników widnieje bilans walk na wysokim plusie. Mamed ma prawie dwukrotnie więcej wygranych pojedynków i to on po cichu mówi się, że zachowa status niezniszczalnego. Aczkolwiek jego roczna przerwa od sportu może wyraźnie wpłynąć na stan „ducha walki”, z tymże nie wiadomo, czy na lepsze bądź gorsze. Przed niniejszą walką, Mameda czeka jeszcze weryfikacja umiejętności podczas innej gali, organizowanej przez ACB. W marcu zmierzy się z Lukiem Barnattem.

Wynik tej walki jest wielką niewiadomą. Gdyby wziąć pod uwagę doświadczenie obu fighterów, Mamed byłby faworytem, jednakże Mańkowski jest bardzo ambitny i nie grzeszy złym stylem walki. Tutaj nie zagrają charaktery a doświadczenie sportowe i czujność. Z chwilą, gdy padną pierwsze ciosy, będziemy wiedzieć, kto na nogach utrzyma się najdłużej.