Gdy mięśnie przestają rosnąć. Chwilowa przerwa zdarzyć się może każdemu, ale jeśli objawy nie ustąpią to dobry moment, by zmienić coś w swoim treningu.

Maksymalizacja efektów po treningu to filozofia wszystkich sportowców. Ćwiczenia mają motywować mięśnie do pracy i kształtować piękną sylwetkę. Kiedy początki zdają się przynosić ciekawe rezultaty to z czasem mięśnie przyzwyczajają się do planu treningowego. W kółko wykonywane te same zestawy ćwiczeń spowalniają reakcję wzrostu mięśni. Podobnie reagują na obciążenie. Jeśli czujesz granice swoich możliwości to nie dorzucasz na sztangę dodatkowych krążków, które mogły by cię przypilić do ławki. Są to dosyć powszechne błędy, które trzeba jednak korygować. Nie do końca wynika to z twojej winy, a prędzej z niewielkiego doświadczenia. Motywacją dla zwiększenia masy mięśniowej jest ciągłe zaskakiwanie organizmu nowymi ćwiczeniami, trudnością oraz metodą ich wykonywania. Nie można również zapomnieć o dokładnym wykonywaniu tych ćwiczeń. Wyobraź sobie, że każde źle wykonane powtórzenie działa na mięśnie tak jak bicz na niewolnika. Niby zmuszasz się do ciężkiej pracy, ale sprawiasz sobie tym więcej krzywdy niż korzyści. Niepoprawnie wykonywane ćwiczenia na dużych obciążeniach przez dłuższy okres czasu mogą powodować bóle mięśni, stawów, a także prowadzić do zwyrodnień kręgosłupa. Jeśli nie chcesz przypominać dzwonnika z Notre Dame skupiaj się na swoim treningu. Na tym, jak wykonujesz swoje ruchy. Ilość powtórzeń w serii też ma swoje znaczenie. Niemówioną zasadą jest aby ustalić ich ilość na poziomie 6-8 powtórzeń w 3-4 seriach z masą obciążeń do 80% twoich możliwości. Mięśnie są głodne nowych doświadczeń i z tym nie wygrasz. Jeśli chcesz urosnąć to musisz zapewnić swoim mięśniom odpowiedniej jakości trening.