Historyczne Mistrzostwa Polski w Białymstoku. Zdaniem wielu obserwatorów tak wysokiego poziomu zmagań polskich lekkoatletów jeszcze nie było.

Zorganizowane w stolicy województwa podlaskiego zawody obfitowały w bardzo dobre rezultaty. W rzucie oszczepem mężczyzn rekord Polski pobił Marcin Kurkowski – 88,09. Z kolei Anita Włodarczyk wynikiem 80,79 ustanowiła najlepszy wynik w tym roku na świecie. Rekord życiowy w skoku o tyczce osiągnął Piotr Lisek – 5,85. Zmaganiom polskich lekkoatletów przyglądały się zawsze wypełnione po brzegi trybuny obiektu w Białymstoku, nie wszyscy widzowie mogli z tego powodu obserwować zmagania sportowców na żywo. Największą sensacją imprezy był złoty medal zdobyty przez Wojciecha Nowickiego, który pierwszy raz w tym roku pokonał Pawła Fajdka. Ten drugi swoją porażkę tłumaczył niedostosowaniem obiektu na potrzeby konkursu rzutu młotem. Warto jednak zaznaczyć, że każdy zawodnik miał te same warunki.

Zawody były ostatnią możliwością na wypełnienie minimów, które uprawniałyby do startu w mistrzostwach świata. Z takiej szansy skutecznie skorzystała biegaczka znana z występów w sztafecie – Iga Baumgart z czasem 51,71, w biegu na 1500 metrów – Angelika Cichocka – 2:00:91 oraz na takim samym dystansie tylko, że wśród mężczyzn – Michał Rozmys – 1:45:60. Dzięki temu kadra Reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata w Londynie będzie liczyła 60 zawodników. Prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Henryk Olszewski nie krył zadowolenia zarówno ze sfery organizacyjnej jak i wyników, poziomu jaki zaprezentowali uczestnicy. Stwierdził również, że w polskiej lekkiej atletyce następuje zmiana pokoleniowa. Kolejne zawody o Mistrzostwo Polski odbędą się w Suwałkach lub Lublinie, a na stulecie PZLA, czyli za dwa lata w Chorzowie. Odnośnie Stadionu Śląskiego związek ma większe plany, chce zorganizować mistrzostwa świata.