Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Najpierw łupem Belga, który reprezentuje barwy amerykańskiej grupy BMC Racing Team, padł wyścig VOO-Tour de Wallonie 2017. Zawody rozgrywane we francuskojęzycznym rejonie Wallonie, położonym w południowej Belgii, reprezentant gospodarzy wygrał ze sporą przewagą nad swoim reprezentacyjnym kolegą, Toshem Van Der Sande z grupy Lotto Soudal. Trzeci w klasyfikacji generalnej był Francuz Benjamin Thomas, który reprezentuje barwy grupy kolarskiej Armee de Terre.
Drugim wyścigiem, w którym Teuns okazał się bezkonkurencyjny, był Tour de Pologne. Belgowi nie sprostali najbardziej utytułowani kolarze świata, tacy jak Luksemburczyk Bob Jungels z grupy QuickStep Floors, Słowak Peter Sagan reprezentujący team Bora-Hansgrohe, Włoch Vincenzo Nibali z Bahrain-Merida czy nasz rodak, Rafał Majka, który podobnie jak Sagan jest zawodnikiem grupy BoraHansgrohe. Ostatecznie to właśnie Majka do samego końca wyścigu bił się o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej z Belgiem, jednak ostatecznie musiał uznać wyższość rywala. Podium Tour de Pologne 2017 uzupełnił Holender Wout Poels z brytyjskiego Teamu Sky.
Dylan Teuns zwyciężył również w niedawno zakończonym Arctic Race of Norway. Czteroetapowy wyścig rozgrywany w malowniczej Norwegii ostatecznie okazał się szczęśliwy dla Belga, choć do samego końca musiał rywalizować o tryumf w klasyfikacji generalnej z reprezentantem gospodarzy, utalentowanym kolarzem z grupy Team Øster Hus–Ridley, Augustem Jensenem. Trzecie miejsce przypadło również Norwegowi, Michelowi Krederowi, który na co dzień jeździ w Aqua Blue Sport. Mimo tego, że reprezentanci gospodarzy zajęli dwa z trzech miejsc na podium, Norwegowie wydają się niepocieszeni faktem, że żaden z ich krajan nie wygrał wyścigu. Jednak Teuns kolejny raz okazał się bezkonkurencyjny.