Zaktualizowano dnia 12 kwietnia 2021
Szykujcie się na najlepszy pokaz umiejętności i bokserskiego zacięcia. Dwóch mistrzów stanie naprzeciwko siebie podczas jutrzejszej gali mającej odbyć się na stadionie Wembley. Władymir Kliczko będzie walczył o pasy mistrza IBF i WBF w kategorii ciężkiej z Anthonym Joshuą. Komplet biletów został już wyprzedany i stadion ma wypełnić 90 tysięcy fanów boksu.
Większość ekspertów wytypowała już swojego zwycięzcę i w przeważającej liczbie głosów największe szanse na triumf ma obrońca tytułu mistrza IBF Anthony Joshua. Na jego korzyść nie przemawiają tylko świetny bilans walk (18-0) oraz młodość, ale przede wszystkim umiejętności i talent bokserki, które przejawiają się przy każdej jego walce. Joshua uważany jest na jednego z najlepszych pięściarzy obecnej generacji i tym samym za prawowitego następcę wielkiego mistrza Kliczki.
Aczkolwiek Anthony i specjaliści „od ringu” nie lekceważą swojego rywala. Oczywiście z ust młodego wilka padają groźby, że zmiecie Ukraińca i pozamiata nim deski, aż ten zrezygnuje z dalszej walki, jednakże to tylko gra pozorów, która służy medialnej wrzawie i podniesieniu zainteresowania. Władymir Kliczko jest bardziej stonowany względem przeciwnika i lepiej dobiera swoje słowa nie wywołując niepotrzebnych przepychanek. Wie, że jest dużo starszy i co się z tym wiąże, ma słabszą kondycję i mniej siły. Nie zamierza jednak odpuścić Anthonemu. Pokaże mu czym jest stara szkoła, a może i udowodni, że doświadczenie mimo wszystko przerasta wartość młodości i ułańskiej fantazji.