Kurs instruktora Krav Maga. Różnice w obowiązkach instruktorów w odniesieniu do pracy na umowie i prowadzenia własnej działalności.

Osoby aspirujące na stanowisko instruktora Krav Magi, dosyć często zmagają się z problemami dotyczącymi wykonywania przyszłej pracy zawodowej. Z chwilą ukończenia kursu instruktora Krav Maga, pojawia się kolejne wyzwanie. Niedostępne wcześniej ścieżki, nagle stają przed nimi otworem. Muszą odnaleźć się na rynku pracy. Zdecydować o roli, jaką odegrają w wielkiej machinie edukacji. Ostateczny wybór sprowadza się do osobistej deklaracji: „Pracować na etacie czy otworzyć własny biznes?”. W tej branży nie ma oczywistych decyzji i dlatego na to pytanie należy odpowiedzieć sobie indywidualnie. To, w jaki sposób rozpocznie się przygodę z nauczaniem innych, w dużej mierze może wpłynąć na późniejszy rozwój kariery.

Na cokolwiek się zdecydujemy, ma to swoje dobre i złe strony. Powołując się na wcześniejsze doświadczenia trenerów i instruktorów sportu, jednoznacznie można określić, że charakter człowieka niejako dyktuje warunki, w jakich człowiek najlepiej sobie poradzi. W obydwu przypadkach będziemy mieć nieustanny kontakt z drugą osobą, więc mizantropi mogą skreślić ze swojej listy ten rodzaj pracy. Kolejną rzeczą jest konieczność dobrego organizowania swojej pracy. Wymagana jest zaradność i skupienie. Zdarzają się sytuacje kryzysowe, gdzie trzeba reagować natychmiast, wobec tego przyda się duża tolerancja na współczynnik stresu.

Wracając do istoty obowiązków związanych z odmienną formą wykonywania zawodu, trzeba podkreślić, że osoby planujące otworzyć prywatną szkołę Krav Maga, muszą liczyć się z o wiele większym ciężarem pracy niż w przypadku pracy na usługach innej firmy. W praktyce wygląda to tak, że oprócz wykonywania zadań przeznaczonych dla instruktora sportu (organizacja i prowadzenie zajęć, nawiązywanie odpowiednich relacji z klientami, dbanie o bezpieczeństwo, konserwacja sprzętu, utrzymywanie porządku w salach treningowych, samorozwój) dochodzi masa nowych obowiązków, które wykraczają poza dziedzinę sportu. Mowa tu o administrowaniu szkołą, zarządzaniu nią w obszarze: zatrudnienia pracowników, kadr i płac, komunikacji biznesowej, komunikacji z klientami, działań marketingowych, organizacji pracy pracowników, prowadzenie harmonogramu ich pracy, monitorowanie finansów firmy, poszukiwanie nowych rozwiązań w ramach rozwoju, organizowanie szkoleń dla pracowników, etc. Jest tego naprawdę sporo, toteż decydując się na realizację wizji własnej działalności, dobrze było uprzednio przeanalizować swoje możliwości w zakresie czasu i umiejętności niezbędnych do prowadzenie firmy.

Idąc na skróty, można zatrudnić kilka osób, które wezmą część obowiązków na siebie, lecz sprawdzi się to tylko w przypadku posiadania większego zaplecza gotówki. Dodatkowi pracownicy generują nowe koszta, a te mogą przewyższyć dochody firmy. Jest to dobre rozwiązanie, kiedy szkoła funkcjonuje już od jakiegoś czasu i staje się coraz bardziej rozpoznawalna. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że interes od samego początku zostanie pożarty przez wysokie wydatki ulokowane w wynajęciu lokalu, podatkach, pensjach pracowników. Dlatego też na starcie trzeba pilnować budżetu i mądrze nim gospodarzyć. Ograniczając wydatki, zmniejszamy ryzyko.

Perspektywa prowadzenia własnej działalności brzmi kusząco. Pracuje się bezpośrednio dla siebie i zyski są proporcjonalne do zaangażowania się właściciela firmy. Mimo wszystko, osoby mające mniejszą wiarę we własne możliwości, wpierw powinny podjąć pracę na umowę. Jest to doskonała okazja do sprawdzenia swoich umiejętności instruktorskich, przy założeniu, że chcemy tylko uczyć, a nie zarządzać firmą.