Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Gdy pierwszy raz słyszymy o wspinaczce, w głowie rodzi się obraz niebezpieczeństwa, walki z dziełem matki natury. Ponadto, w telewizji serwują nam dokumenty o śmiałkach, którzy bez sprzętu, za pomocą jedynie własnych dłoni, wspinają się na kilkudziesięciometrowe bloki skalne. Wcale nie dziwi to, że się tego boimy. Wielu zadaje sobie pytanie: „Czy ryzykowanie życia dla chwilowej satysfakcji z tytułu przezwyciężenia barier strachu nie jest czymś szalonym?”. Osoby nie mające żadnego doświadczenia ze wspinaczką skałkową mają prawo tak twierdzić. Prawda jest bardziej bolesna od upadku z kilkumetrowej ścianki. To nasze słabości i niewiedza blokują drogę do spróbowania czegoś całkiem nowego. W wyniku uprzedzeń możemy stracić możliwość odnalezienia swoich pasji, a jedną z nich, i to nie byle jaką, może być wspinaczka skałkowa.
Wspinanie się po pionowych ścianach o różnym stopniu nachylenia, to nie tylko wyzwanie fizyczne, czy pokonanie swoich słabości. Towarzysząca temu karuzela emocji mocno oddziałuje na psychikę. Widok wierzchołka muru, dotykającego praktycznie nieboskłonu, potrafi zgasić ducha walki u najbardziej odważnych wspinaczy. Antidotum na niepewność swoich sił jest trenowanie w zgodzie z absolutem sportu, a więc w sposób sumienny oraz zdyscyplinowany. Jak mawiają zawodowcy, to ciężki kawałek chleba. Praca wykonywana na rzecz swoich zainteresowań jest swoistą szkołą życia. Są stopnie trudności, jest uznanie w oczach innych kolegów i jest wspólne dzielenie się swoimi przygodami.
Od czego zacząć? Adeptom sztuk wspinaczkowych odradza się wszelkie samotne wyprawy w teren. Upadek choćby z najmniejszych wysokości może prowadzić do poważnych urazów ciała. Samodzielny program kształcenia się na zasadzie prób i błędów jest tutaj niewskazany. Pokonanie pierwszych metrów ścianki warunkuje chęć nauki pod okiem instruktora. Udział w cotygodniowych zajęciach bądź w kursie przygotowującym, są podstawą do samodzielnego uprawiania wspinaczki skałkowej. Nauczyciel uczy, jak zachować bezpieczeństwo, w jaki sposób reagować w sytuacji zagrożenia życia. Istotnym punktem zajęć jest nauka wiązania węzłów, zabezpieczenia uprzęży, właściwego rozmieszczenia punktów przelotowych. W trakcie zajęć podopieczni są pod pełnym nadzorem instruktora, wobec tego nie muszą obawiać się o swoje bezpieczeństwo i większą uwagę mogą poświęcić na doskonalenie technik przydatnych do wspinaczki.
Ze względu na to, że rola instruktora jest bardzo odpowiedzialna, musi być on przygotowany do pracy w każdym aspekcie, zarówno od strony technicznej (wykorzystywanego sprzętu, jego zastosowania), jak i metodyki prowadzenia zajęć. W zajęciach mogą uczestniczyć osoby w każdym wieku, z odmiennymi predyspozycjami fizycznymi, i dlatego zobligowany jest do organizacji zajęć o różnym stopniu zaawansowania. Każdy klient wymaga indywidualnego traktowania. Jego przebieg nauki oraz uzyskanie sprawności fizycznych są kwestią ciągłości treningu. Postawa instruktora ma wpływ na to, jak dużo osób wróci do niego na dalsze szkolenie. A jeśli mowa już o szkoleniach, przyszłym nauczycielem proponowany jest kurs instruktora wspinaczki skałkowej. Jest nieocenianą pomocą dydaktyczną i również relatywnie odnosi się do posiadanych kwalifikacji. Po jego ukończeniu otrzymujemy honorowany certyfikat instruktorski, który umożliwia podjęcie pracy w ramach nauczania nowych adeptów wspinaczki skałkowej.
Praca nie przyjdzie do nas sama, ale będzie czekać na nasz ruch. W chwili otrzymania patentu instruktorskiego, życiorysy możemy składać do ośrodków sportów wspinaczkowych, parków linowych, szkół wspinaczki halowej i skałkowej. Osoby zainteresowane tą ścieżką kariery mogą liczyć na przyzwoite zarobki rzędu kilku tysięcy złotych, a najwięcej przytulą do siebie instruktorzy pracujący w terenie, na „żywych skałach”.