Kursy instruktora. W każdej opowieści, w szczególności o sporcie, kryje się ziarnko prawdy.

Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021

usiadł pisarz na swym ulubionym krześle
ujął w dłoń swój umysł i po cichu szepcze
choć znał nie jedną historię
chciał napisać tym razem coś o pięknu w sporcie
powierzył swój los w błękitny atrament
piórem zaczął kreślić nieznany alfabet
stworzył postaci na wzór dzielnych żołnierzy
dodał im otuchy i ich diamenty rozkoszy
i zaczął od pierwszych linii opowiadanie
czas nie był ważny, lecz wszystko co za nim…

zmyślił więc głównego bohatera
opisał podle i wrzucił w nieznaną historię
za pióra namową, zostać miał instruktorem sportu

ćwiczył zawzięcie i pasją zarażał innych
pomagał, powtarzał, tłumaczył do skutku
tam gdzie problemy innych przerastały
on dłoń wyciągał i podnosił z ziemi
nie było dlań rzeczy niedostępnych

mięśnie, kondycja oraz fizyczna siła
przy nim wzrastały ku wyżynom
czasu choć wiele swego nie miał
zajmował się tym, co najbardziej robić kochał

zapragnął razu pewnego stać się zawodowcem
a droga ku temu nie była mu znana
w życiu przeszło spotkał wiele przeszkód
ta tylko kwestią czasu i niewielkiej ilości pieniędzy była
bez wahania i trudu ją wkrótce przeskoczył

wybrał kurs i wyznaczył ścieżkę swojej kariery
uczył się i rozwijał swoje umiejętności
poznawał arkana pracy z klientami
jak uczyć, jak pomagać również się dowiedział
wiedzę swą rozszerzał o nowe kategorie
anatomia, psychologia, czy jakość obsługi
nie były mu dłużej obce

wtem przyszedł i czas na egzaminy
przygotowany był na każde pytanie
gdy w trakcie piękne wizje mu się objawiały
bezbłędnie i szybko luki wypełniał w swym arkuszu
na koniec z wielką satysfakcją otrzymał honory
pierwszy swój pełnoprawny certyfikat zawodowy

legitymacja instruktora nagrodą za trud mu była
otworzyła przed nim drogę i uprawnienia nadała
pracę mu podjąć rychło w czas pozwoli
nic więcej do szczęścia mu nie trzeba
nie pierwszy, nie ostatni spełnił swe marzenia

dopisuje ostatnie objaśnienia,
że nie był świadkiem tego wydarzenia
lecz prawdziwe, odgrywało się przed laty
Wstaje, pakuje resztki swego apetytu
i rusza w drogę ,na skraje pięknych bajek
nieznanych jeszcze świata bram.