Mariusz Wach przed przeprawą z Dilianem Whyte’em. Polak ponownie na ringu już 3 czerwca

Polski wiking podpisał niedawno kontrakt na walkę z Dillianem Whyte’em. Pięściarze wyjdą naprzeciwko siebie 3 czerwca podczas gali organizowanej na angielskiej ziemi. O walce poinformował na portalu społecznościowym Mateusz Borek.

„3 czerwca 2017 – Duuuża Sobota w polskim boksie. Fonfara vs Stevenson 2 w Montrealu, w Anglii Wach vs Whyte???”. Tak jak wspomniał sportowy komentator stacji Polsat Sport za pośrednictwem Twittera, tego dnia zmierzy się także inny z Polaków. W Kanadzie Fonfara wyciągnie pięści do Stevensona.

Przeciwnik Wacha już od dłuższego czasu rachował z kim przyjdzie mu spotkać się na zawodowym ringu. Na jego liście widniały takie nazwiska jak Jennings, Szpilka, Washington oraz ostateczny wybraniec losu, Wach. Polak również uznał, że walka z Whyte’em będzie swego rodzaju wyzwaniem i z pewnością pomoże mu zbudować pięściarską renomę. W tym celu zrezygnował nawet z planowanej walki o pas mistrza EBU. Dlaczego odmówił udziału w walce o tytuł europejski? Rachunek był całkiem prosty. Whyte w poprzednich odsłonach zmierzył się między innymi z Anthonym Joshuą, z którym przegrał, oraz z Dereckiem Chisorą, Ianem Lewisonem czy Davidem Allenem będącymi jego ringowymi ofiarami. Aktualnie zaliczył 4 zwycięstwa pod rząd, toteż piłuje zęby na kolejne skalpy. Jednakże z Wachem nie będzie mu zbyt lekko, bowiem Polak to prawdziwy mur nie do zdarcia. Przypomnijmy sobie chociaż jego walkę z mistrzem wagi ciężkiej, Kliczką, który nie zdołał posłać na deski Polaka ani razu.