Pliskova lepsza od Woźniackiej w finale WTA Eastbourne. W dwóch setach zwyciężyła w finale Czeszka i powtórzyła osiągnięcie Jany Novotnej.

Karolina Pliskova wygrała z Dunką Karoliną Woźniacką 6:4, 6:4 i została triumfatorką zawodów na kortach trawiastych w Eastbourne. Obie zawodniczki zmierzyły się ze sobą szósty raz w historii, ale pierwszy raz na zielonej nawierzchni. Za sprawą zwycięstwa Czeszka poprawiła niekorzystny bilans bezpośrednich pojedynków z Dunką 2-4. W dniu finału znakomicie serwowała, świetnie radziła sobie w głębi kortu, a również przy siatce nie miała sobie równych.
Za sprawą udanego returna forhendowego Pliskova w pierwszym secie uzyskała przełamania podania rywalki przy stanie 3:2. Z kolei przy dziesiątym gemie odnotowała trzy udane zagrania przy siatce. Przy własnym podaniu zdobyła 20 punktów na 25 możliwych.

Przełomowy w drugiej partii tego pojedynku był szósty gem. Wówczas Pliskova zneutralizowała dwa break pointy przeciwniczki. Z kolei przy trzecim błąd popełniła Woźniacka. Czeszka uporała się z nieustępliwą Dunką w drugim secie, broniąc się, dzięki czemu doprowadziła do remisu 3:3. Niewykorzystane szanse Woźniackiej zemściły się i głównie z powodu swojej nieporadności zaprzepaściła szansę na zwycięstwo w drugim secie.
Mecz trwał 81 minut i w ciągu całego pojedynku Pliskova zaserwowała dziesięciokrotnie i obroniła cztery break pointy. Przy swoim serwisie przegrała jedynie osiem piłek. Pozostałe statystyki Czeski wyglądały imponująco – 39 kończących uderzeń, 15 niewymuszonych błędów.

Ostatnią Czeszką, która wygrała turniej rozgrywany w Eastbourne była Jana Novotna w 1998 roku. Dla Pliskovej to dobry prognostyk przed Wimbledonem, gdzie nigdy nie przeszła II rundy. To trzeci triumf turniejowy w tym roku dla Czeszki. Wcześniej wygrała w Brisbane i Dosze. Dla Woźniackiej to czwarty przegrany finał w tym sezonie.