Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Sobotnie zawody na owalu w Krośnie zakończyły się sukcesem Biało-Czerwonych. Zgodnie z przewidywaniami podopieczni Dobruckiego spisali się na medal i to złoty. Choć nie było tak łatwo, ponieważ naszych juniorów postraszyli rówieśnicy z Danii i Łotwy. Nasz kraj reprezentowali zawodnicy, którzy na co dzień jeżdżą w PGE Ekstralidze, czyli Rafał Karczmarz, Kacper Woryna, Dominik Kubera, Bartosz Smektała i Jakub Miśkowiak.
Nasza drużyna miała problemy jedynie w drugiej serii oraz na początku trzeciej odsłony zawodów. Taki moment słabości sprawił, że Duńczycy wysunęli się na prowadzenie, a tuż za Polakami znaleźli się na trzecim miejscu Łotysze. Za sprawą poprawy ustawień w swoich maszynach Biało-Czerwoni zaczęli wygrywać biegi seryjnie, dzięki czemu odzyskali fotel lidera i prowadzili dziesięcioma punktami.
Zawody nie obfitowały w wiele mijanek. Oprócz tego pogoda w Krośnie lubiła płatać figle, czego efektem był odwołany rano trening przed zawodami. Nadspodziewanie dobrze w takich warunkach jeździli Duńczycy, ale brak doświadczenia najlepiej punktującego dotychczas Tima Soerensena w efekcie mógł dać im tylko srebrny medal. Oprócz niego w drużynie na wyróżnienie zasłużył Mads Hansen i Kasper Andersen.
Nie bez szans w całej stawce byli Łotysze, którzy do końca turnieju toczyli bój o drugie miejsce. Niewiele brakowało, a organizatorzy musieliby zorganizować dodatkowy bieg, ale w ostatnim wyścigu reprezentant Łotwy przyjechał za zawodnikiem z Danii. Tłem dla wszystkich biorących udział w finale DMEJ ekip była drużyna Niemiec, która zdołała uzbierać przez całe zawody jedynie sześć punktów.
Końcowa klasyfikacja finału Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów 2017:
1. Polska 45 pkt
2. Dania 35 pkt
3. Łotwa 33 pkt
4. Niemcy 6 pkt