Polscy siatkarze bez trenera. Ferdinando de Giorgi zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski

Po dziewięciu miesiącach pracy z kadrą de Giorgi przestał pełnić funkcję pierwszego trenera polskiego zespołu. Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej podjął jednogłośną decyzję o rozstaniu ze szkoleniowcem, a głównymi powodami zerwania współpracy były słabe wyniki osiągane przez drużynę, brak wniosków po dotkliwych porażkach oraz brak wizji prowadzenia kadry w następnych latach.

Ferdinando de Giorgi największe sukcesy jako trener osiągał w piłce klubowej. Drużyny przez niego prowadzone seryjnie zdobywały krajowe, jak i międzynarodowe trofea. Posada selekcjonera reprezentacji Polski była debiutem Włocha w roli trenera reprezentacyjnego. Polacy pod jego wodzą wystartowali w dwóch ważnych imprezach: Lidze Światowej oraz mistrzostwach Europy, których Polska była gospodarzem. W pierwszym turnieju Biało-Czerwoni nie zdołali awansować do Final Six, ostatecznie zajmując w tegorocznej edycji Ligi Światowej dopiero 8. miejsce. Kibice wybaczyli blamaż siatkarzom, jednak eksperci alarmowali, iż mimo najsilniejszego składu, Polacy zaprezentowali się fatalnie. Ostatecznym sprawdzianem dla de Giorgiego były mistrzostwa Europy. Tu Biało-Czerwoni również zawiedli, zajmując ostatecznie 10. miejsce. W grze reprezentacji widoczny był brak organizacji gry, szwankował każdy element siatkarskiego rzemiosła, zaczynając od zagrywki, przez przyjęcie i na ataku kończąc. Ponadto brakowało liderów, którzy wzięliby ciężar gry na swoje barki, kiedy drużynie najzwyczajniej nie szło. Zupełnie niewidoczni byli Michał Kubiak i Bartosz Kurek, czyli zawodnicy, w których pokładano największe nadzieje. Również zmiennicy nie potrafili ożywić gry. W ocenie obserwatorów głównym powodem anemicznej gry Polaków była błędna selekcja, a później złe przygotowanie drużyny do turniejów. Jak zapowiada PZPS, następcom de Giorgiego ma być Polak, a jego nazwisko poznamy w najbliższym czasie.