Polscy siatkarze nadal niepokonani na mistrzostwach świata juniorów. W kolejnym meczu Biało-Czerwoni zwyciężyli Chińczyków 3:2

W trzech dotychczasowych spotkaniach rozgrywanych w ramach czeskiego czempionatu Polacy odnieśli komplet zwycięstw. Drużyna prowadzona przez trenera Sebastiana Pawlickiego w pokonanym polu zostawiała kolejno młodzieżowe reprezentacje Maroka (3:0), Czech (3:0) i Kanady (3:0). Po awansie do kolejnej rundy zmagań na drodze naszych zdolnych reprezentantów stanęli nieobliczalni Chińczycy.

Pierwszy set nie zapowiadał ciężkiej potyczki z Azjatami. Nasze Orły zwyciężyły go do 13. Jednak kolejne dwie partie padły łupem siatkarzy z Państwa Środka, kolejno do 18. i 23. Sytuacja Polaków stała się trudna. Na szczęście utrzymanie nerwów na wodzy i wykorzystanie ponadprzeciętnych umiejętności aktualnych Młodzieżowych Mistrzów Europy pozwoliły im odwrócić losy spotkania i zwyciężyć trzecią partię do 18. W obliczu wysokiego poziomu prezentowanego przez obie drużyny tie-break zapowiadał się pasjonująco. W ostatniej odsłonie zażartego pojedynku znów lepsi byli Polacy, którzy wygrali ją 15:8 i całe spotkanie 3:2. Najlepszym zawodnikiem w drużynie Polski U-21 był Bartosz Kwolek, który zdobył 24 punkty. Z kolei wyróżniających się siatkarzem chińskiego teamu był Yuantai Yu, który dla swojego zespołu wywalczył 12 punktów.

Kolejnymi rywalami Polaków będą zawodnicy z Kuby i Brazylii. Mecz z Chińczykami pokazał, że poziom trudności turnieju wzrasta, jednak mimo coraz bardziej wymagających rywali, to Polacy nadal wymieniani są w gronie faworytów do zdobycia tytułu Młodzieżowego Mistrza Świata w Piłce Siatkowej. Zwycięzca drugiej rundy zmagań gwarantuje sobie bezpośredni awans do półfinału, dlatego każdy wygrany mecz przybliża Biało-Czerwonych do dotarcia do upragnionej strefy medalowej. Ponadto dobra gra siatkarzy w drużynie młodzieżowej może zaowocować powołaniem do reprezentacji seniorów, która w tym roku będzie gospodarzem Mistrzostw Europy.