Trening z gwiazdami Hollywood – Jet Li. Gwiazdor ze sportowym zacięciem, którego ciętą ripostą jest twarda pięść i powalający kopniak.

Pamiętamy go przede wszystkim z filmowych mega produkcji takich jak: Hero, Człowiek Pies i Niezniszczalni. Na wielkim ekranie pokonywał niezliczone zastępy przeciwników. Nie potrzebował do tego niczego więcej, niż gołych pięści. Nawet w sytuacjach przeważających na korzyść wroga, zawsze potrafił zrównać swoje szanse i wyjść z opresji lekką ręką.

Drogę do jego kariery nie przetarły żadne znajomości, a zamiłowanie do sztuk walki. Już w wieku 9 lat uczęszczał na zajęcia wushu. Wystarczyło mu zaledwie 36 miesięcy, aby stać się mistrzem kraju w tej dyscyplinie. To nie lada wyczyn, gdyż wushu należy do jednej z bardziej skomplikowanych sztuk walki. Skupia się bowiem nie tylko na ćwiczeniach z wykorzystaniem broni białej, ale również na technice pozbawionej broni. Jest bardzo bogata w style zarówno ataku oraz obrony. Wushu daje możliwość aranżacji układów, które pozwalają obezwładnić przeciwnika przy pomocy jego masy i psychicznej przewagi nad nim. Ogromna siła tkwi nie tylko w mięśniach, ale również w analizie osoby, z którą krzyżuje się pięści. Jet Li uważa, że czasami wcale nie musi dojść do fizycznego starcia, żeby zwyciężyć nad wrogiem. Jego odpowiedź leży u podstaw zachowań dzikich zwierząt, a w szczególności dużych kotów. Posiadają niezwykłą siłę mentalną. Ich duża pewność siebie odstrasza konkurentów „do tronu”. Mają to w oczach i w swojej postawie. W obliczu walki nie czują strachu, a jedynie smak krwi.

W jego karierze sportowej dużą rolę w opanowaniu techniki i szybkości ruchów odgrywała medytacja. Od samego początku stawiał trening umysły przed nauką pozycji do walki. Choć na karku ma już ponad pięćdziesiątkę ryzykownym byłoby zaczepienie go na środku ulicy. Choć na co dzień to bardzo pozytywna osoba, ale w chwili starcia wciąż potrafi powalić samym wzrokiem.