Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
Największa impreza mieszanych sztuk walk KSW 39 znajduje się już w fazie przygotowawczej. Prace rwą, bowiem już 27 maja na stadionie PGE Arena w Warszawie rozpocznie się spektakl pod hasłem MMA. Większość z zawodników jest już zestawiona do walk, ale nie wszyscy dotychczas poznali swojego rywala. Od dłuższego czasu nie było wiadomo z kim zmierzy się największa gwiazda KSW, Mariusz „Pudzian” Pudzianowski. Pod koniec lutego Mariusz przyznał się dziennikarzom, że zna już nazwisko rywala, ale nie może go zdradzić przez wzgląd na zapisy w kontrakcie. Powiedział tylko tyle, że jego rywal nie waży powyżej 130 kilogramów i to, że będzie wesoło.
Dzisiaj organizacja KSW uchyliła rąbka tajemnicy. Nie jest to Lunge, także nie będzie nim Fedor Emelianenko. Co więcej, na liście nie znajduje się żadne zagraniczne nazwisko. Mariusz Pudzianowski podczas kolejnej gali KSW zawalczy z dawnym rywalem ze swojej pierwotnej dziedziny sportu, a więc z czasów, gdy zajmował się zawodowo podnoszeniem ciężarów. Jego rywal jest także byłym strongmenem, który porzucił zimne żelazo na rzecz bardziej dynamicznego oraz brutalnego sportu. Będzie nim Tyberiusz Kowalczyk.
Dotychczas Tyberiusz Kowalczyk występował na ringu zawodowym 3-krotnie i dokładnie tyle zwycięstw ma na koncie. Biorąc pod uwagę zarówno liczbę stoczonych walk, jak i poziom umiejętności, to faworytem spotkania byłby oczywiście Mariusz Pudzianowski, lecz nie można zapominać, że przy tej wadze, jaką reprezentują obaj Panowie, jeden celny cios może zakończyć walkę.