Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
W annałach sportowych wyzwań zawsze górowały duże mięśnie, które ułatwiały pracę z ciężarami i pozwalały bić rekordy szybkości. Mocna klata, muskularna dłoń i żwawe kopyta były sednem ćwiczeń. Z biegiem czasu poważniej zaczęto traktować mniej znaczące mięśnie. Przyszła moda na piękne wyrzeźbione ciała. Na celowniku w końcu pojawił się 6-cio pak. W trosce o szybkie efekty wymyślono specjalne zestawy ćwiczeń mające być podstawą do jego uzyskania. Znane są wam pewnie szóstka Weidera, Tabata lub program ABS. Osoby katujące swój brzuch doskonale wiedzą, że są to najmniej przyjemne treningi. Od pierwszej do ostatniej fazy planu treningowego trzeba utrzymywać stale rosnący poziom trudności. Wykonywać coraz więcej serii oraz powtórzeń. Wśród nich brzuszki, rowerek, scyzoryk i inne wyczerpujące wymachy nóg. Im dalej wchodzimy w ciemny las, tym coraz szybciej opuszcza nas wiara w to, że odnajdziemy z niego wyjście. Po kilku dniach treningu brzucha zakrada się wszelkie zwątpienie. Zaczyna doskwierać ból kręgosłupa, palące kłucie w okolicach pępka. Kolejne podejścia do ćwiczeń honorujemy grymasem na twarzy. Ostatnimi siłami woli wykonujemy bezlitosne dla ciała spięcia mięśni. Nie tak powinien wyglądać przebieg zajęć. Jazda po krawędzi cierpliwości to niebezpieczna trasa, bowiem w momencie gdy z jakiejś przyczyny poddamy się, wszystkie dotychczasowe efekty przeminą jak poranna mgiełka, a my będziemy w niebogłosy przeklinać dzień, w którym wymarzyliśmy sobie kaloryfer.
Idiomatyczny problem piękności przeradza się w koszmar minionego lata. Jedna porażka prowadzi do następnej. Nie składaj jednak broni na placu walki. Istnieją metody, dzięki którym nie musisz przeżywać nieustannego bólu. Aby odsłonić mięśnie brzucha trzeba wykonywać angażujące je ćwiczenia, ale ich budowanie nie powinno przypominać pracy niewolniczej. W kolejnych częściach dowiemy się jakie ćwiczenia warto wykonywać i powiemy sobie o diecie, która jest narzędziem w drodze do budowania mięśni brzucha.