Wypieczony 6-cio pak, cz.3. Po raz pierwszy, po raz drugi, po raz trzeci będzie ci powtarzane, że bez dobrej diety niczego nie zbudujesz.

Wykonywanie zmyślnych ćwiczeń to połowa sukcesu. Mięśnie brzucha bowiem należą do jednych z najgłębiej skrywanych części ciała i fizyczne pastwienie się nad nimi bez odpowiedniej diety będzie bezcelowe. To co jemy nie definiuje nas, ale to co ląduje w naszym żołądku pomaga albo utrudnia osiągnąć wymarzony kaloryfer. Co gorsza, mięśnie brzucha są najbardziej wrażliwe na złe nawyki żywieniowe. Na brzuchu odkłada się bardzo dużo tkanki tłuszczowej, a pozbycie się jej wymaga dobrego treningu, czasu i właściwego podejścia do kwestii żywienia. Właśnie tym razem omówimy sobie czego nie może zabraknąć na naszym talerzu, a co powinniśmy odkładać na sklepowe półki.

Grzechem jest nie spożywać choć kilku kromek pieczywa dziennie, ale większej dawki wystrzegaj się jak ognia. Pieczywo zawiera w sobie ogromne pokłady węglowodanów prostych, a te stanowią budulec dla twojej izolacji. Bez względu na to, czy to graham lub razowiec mają praktycznie te same wartości odżywcze. Dobrym rozwiązaniem jest spożywanie pieczywa na śniadanie, gdyż to, co zjemy rano będzie spalać się przez cały dzień.

Wielu pasjonatów piwa rzewnie zapłacze teraz w koncie, ponieważ jest to jedna z pierwszych rzeczy, które trzeba wykreślić ze swojej listy życzeń. Alkohol choć przyjemny dla duszy, dla ciała wrogiem numer jeden. Nie chodzi o to, że osłabia ostrość widzenia i jakość podejmowanych decyzji. Przede wszystkim jest dawcą niepotrzebnych kalorii. Dlatego, gdy złapie cię pragnienie chwyć za sprite’a albo po prostu zamów 50-tkę z sokiem owocowym.

Zmieniamy linię frontu. Tym razem o czymś, czego nie możesz sobie żałować. Białko, bo o nim mowa, pomoże ci zbudować okazałe mięśnie brzucha. Ich wyjście spod powierzchni ciała uzależnione jest od tego jak dużo czystej masy odżywczej dostarczysz w ciągu całego dnia. W twojej lodówce nie może zabraknąć chudego mięsa, jajek, czy smakowitych części kurczaka. W tym miejscu możesz zastosować sportową regułę odżywiania, tzn. 2 gr białka na każdy kilogram twojego ciała.

Poznałeś już najważniejsze zasady gry, więc do roboty królu złoty.