17. etap Giro d’Italia wygrywa Pierre Rolland. To pierwsze etapowe zwycięstwo Francuza we włoskim wyścigu

Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021

Jubileuszowa, 100. edycja prestiżowego europejskiego touru, to wielkie wydarzenie dla wszystkich kibiców kolarstwa. W tym roku na starcie stanęło 197. profesjonalnych cyklistów z 22. ekip. Wśród nich znalazło się wielu utytułowanych zawodników, m.in. Włoch Vincenzo Nibali z teamu Bahrain – Merida, Kolumbijczyk Fernando Gaviria z Quick – Step Floors, rodak Garvinia, czyli Nairo Quintana reprezentujący Movistar Team, Hiszpan Omar Fraile z Dimension Data czy Holender Tom Dumoulin, ścigający się w barwach Team Sunweb. W 17. etapie kolarze ścigali się z Tirano do Canazei, a na trasie na zawodników czekały trzy premie górskie.

Pagórkowate ukształtowanie terenu przez całą, 217-kilometrową trasę odcinka stwarzało szanse na zwycięstwo zarówno sprinterom, jak i kolarzom dobrze radzącym sobie na etapach górskich. Dlatego przed startem nikt nie potrafił wytypować zwycięzcy. W końcu kolarze nadepnęli na pedały swoich jednośladów rankiem 24. maja w Tirano. Przez cały czas trwania zawodów peleton rozrywał się, tworząc grupki składające się z kilku czy kilkudziesięciu zawodników. Jednak uciekinierzy po pewnym czasie na powrót zostali dogonieni przez resztę stawki, a kolejne szarże co odważniejszych uczestników kosztowały ich utratę mnóstwa sił, czego efektem było pożegnanie się z etapowym zwycięstwem. Przykładem takiego przewartościowania własnych możliwości był Rosjanin Pavel Brutt z Gazprom – RusVelo, który na 81 kilometrów przed metą w Canzei musiał odpuścić ucieczkę i wrócić do szpaleru kolarzy tworzących peleton. Szarpaną jazdę całej stawki najlepiej wykorzystał Pierre Rolland. Na 202. kilometrze Francuz zaatakował, sukcesywnie powiększając przewagę nad resztą rywali. Do mety dojechał niepokojony przez nikogo. Drugi był Portugalczyk Rui Costa, natomiast trzeci Hiszpan Gorka Izagirre.