3 zespoły awansowały do 1/8 finałów Ligi Europy. W dalszym etapie zobaczymy Manchester Utd, Schalke i Krasnodar.

Trzy spotkania i każde z nich na swój sposób różne. Zwycięscy meczów reprezentowali kompletnie inne strategie, ale trzeba podkreślić, że dużą w tym rolę odegrały wyniki pierwszych meczów.

Anglicy zagrali z Saint-Etienne bardzo zachowawczo. Mogli sobie na to pozwolić, bowiem pierwsze starcie z francuzami wygrali aż 3:0. Mimo wszystko kolejne 90 minut na boisku mogło diametralnie odwrócić los historii, dlatego też Jose Mourinho – trener zespołu – postawił na sprawdzony skład. W podstawowej jedenastce diabłów nie zabrakło filarów drużyny, w tym Zlatana Ibrahimovicia oraz Paula Pogby. Żaden z nich nie strzelił, ani też nie zaliczył asysty, aczkolwiek stanowili ważny punkt w strategii Manchesteru. Jedyną bramkę strzelił Henrich Mchitarjan w 17’ minucie i z bilansem 4 goli przeszli do dalszej fazy rozgrywek.

Z kolei Schalke chyba trochę zlekceważyli greckie PAOK Saloniki. Mimo, że w dwóch rozegranych meczach raz wygrali i raz zremisowali, to podczas drugiego spotkania wyraźnie spuścili z tonu, co dodało skrzydeł grekom. Strzelili nawet bramkę na wyrównanie i dzięki temu zeszli z boiska z twarzą. Drugi mecz zakończył się remisem 1:1.

Ostatni z bohaterów grał pod o wiele większym ciśnieniem. Krasnodar w pierwszym spotkaniu wygrało z Fenerbahce tylko 1:0, więc dawało to tureckiemu zespołowi szansę na zrewanżowanie się w drugim meczu. Wynik spotkania otworzyła bramka strzelona przez Rosjan, ale utrzymali ten wynik tylko przez kilkadziesiąt minut. Pod koniec pierwszej połowy Fenerbahce wyrównało ilość bramek. Przez drugie 45 minut mogliśmy oglądać grę na wyniszczenie, ale żadnemu z zespołów nie udało się przechylić szali na swoją stronę i ostatecznie to Krasnodar awansował do 1/8 finałów.