Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Najlepszy okres do nauki pływania to dzieciństwo. Wręcz śmiało można wysunąć teorię, że im młodsze dziecko, tym lepiej, bowiem szybciej opanuje tą dość trudną umiejętność. Teoria ta poparta jest praktyką. Wielu instruktorów pływania zachęca, aby na basen zabierać niemowlęta przed ukończeniem 6 miesiąca życia. Do tego okresu bowiem nie występuje u nich strach przed wodą. Im starsze dziecko, a później i dorosły, tym trudniej mu oswoić lęk przed dużymi zbiornikami wodnymi, oraz pokonać własne słabości. Przychodzą bowiem obawy przed położeniem się na wodzie, zakrztuszeniem się nią oraz drapaniem chloru w oczy. Występuje także coraz większa niesubordynacja oddechu w stosunku do pracy całego ciała.
Jednak dla chcącego nic trudnego. Pływanie to sport dla każdego. Umiejętności tej nauczyć się można w każdym wieku, a później to już jest jak z jazdą na rowerze. Nigdy się tego nie zapomina, a raz pokonany, czy choćby oswojony lęk rzadko ponownie wraca. Istotną rolę w procesie nauki pływania stanowi jego instruktor, osoba, która musi wykazać się niezwykłą cierpliwością, empatią oraz wyrozumiałością. Szczególnie w stosunku do osób dorosłych. Pokonanie przez nich swoich słabości zajmuje bowiem sporo czasu. Raz zniechęceni mogą nie chcieć podjąć kolejnych prób. Jednakże profesjonalny instruktor pływania musi być także osobą zdecydowaną i stanowczą, tak, aby kursant czuł się przy niej bezpiecznie.
Podczas kursu instruktora pływania, przyszli adepci tego zawodu uczą się zarówno metod pracy z osobami dorosłymi, jak i młodzieżą oraz dziećmi. W zależności od upodobań, mogą oni później być instruktorami ogólnymi, którzy uczą pływać osoby w każdym wieku, bądź specjalizować się w danej kategorii wiekowej. Ci, którzy wybierają pracę z osobami dorosłymi powinni skorzystać z poniższych porad:
- Przede wszystkim instruktor pływania musi dowiedzieć się skąd bierze się strach u kursanta, przed zanurzeniem w wodzie. Być może osoba taka boi się, że utonie, być może zakrztusiła się kiedyś na basenie, a może po prostu nie lubi moczyć głowy. Zdobycie tych informacji pozwoli trenerowi dostosować odpowiednie metody nauczania oraz przełamać u podopiecznego barierę lęku.
- Jeśli kursant obawia się, że zacznie się topić, pierwsze lekcje powinno się przeprowadzać w morzu. Słona woda ma lepszą wyporność aniżeli słodka. Można również użyć sprzętu dodatkowego, czyli na przykład desek.
- Podczas pierwszych lekcji pływania należy dobrać także odpowiedni styl nauczania. Jedni bowiem łatwiej motywują się w grupie inni podczas nauczania indywidualnego.
- Pierwszym stylem pływania jaki powinno nauczyć się kursanta jest żabka, a następnie na plecach. Obie te metody pozwalają na minimalne zanurzanie głowy pod wodą, jak również nie dopuszczą ją, aby wleciała ona do nosa bądź oczu.
- Grunt to rozgrzewka. Podczas niej, instruktor pokazuje w jaki sposób należy oddychać pod wodą, pracować rękami i nogami oraz odpowiednio napinać mięśnie, tak, aby móc unosić się na wodzie. Dobrze przeprowadzony tak zwany „suchy trening” pozwoli również uniknąć wszelkiego rodzaju kurczy,które mogą się zdarzyć w czasie pływania.
- Podczas nauki oddychania instruktorzy często zachęcają swych kursantów do użycia klamer na nos. Pozwalają one dobrze i szybko opanować technikę oddychania ustami.
Panuje powszechna opinia, że najlepiej nauczyć się pływać, wskakując wprost na głęboką wodę. Wtedy bowiem człowiek automatycznie robi wszystko, aby nie utonąć. Instruktorzy pływania jednak obalają ten mit i ostrzegają, że może się to skończyć nieszczęściem. Dlatego lepiej skorzystać z porad i metod pracy wykwalifikowanego trenera, z którym osiągnie się szybkie i zadowalające postępy w nauce.