Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Kort centralny pokrytych zieloną nawierzchnią w Londynie zobaczył dostojnie i spokojną grającą najlepszą polską tenisistkę. To pierwsze zwycięstwo Isi w historii pojedynków ze Szwajcarką. Agnieszka Radwańska zwyciężyła Bacsinszky 3:6, 6:4, 6:1 i zagra w drugim tygodniu rozgrywek na trawiastych kortach Wimbledonu. To już 10 raz na 12 start w tych zawodach, kiedy Polce udaje się awansować do IV rundy. W najbliższy poniedziałek zagra w ćwierćfinale ze Swietłaną Kuzniecową.
Pierwszy set jednak nie zwiastował końcowego sukcesu Polki. Bacsinszky udało się przełamać Radwańską w piątym gemie. Poza tym pasywna gra Polki umożliwiała dyktowanie warunków na korcie przez Szwajcarkę. W dziewiątym gemie Bacsinszky zakończyła na swoją korzyść pierwszego seta.
W drugiej odsłonie meczu Radwańska kilkoma świetnymi zagraniami nabrała pewności siebie. Polka odparła break pointa i wyszła na prowadzenie 3:1. Za sprawą mądrej, spokojnej i cierpliwej gry Polka utrzymała swoją przewagę do samego końca seta. Po nim Szwajcarka poprosiła sztab medyczny o pomoc, odezwał się ból w lewym udzie.
Trzeci set to koncert Radwańskiej, która w gemie otwarcia uzyskała już przełamanie. Bacsinszky była bezradna, potrafiła tylko odgryźć się w przedostatnim gemie spotkania za sprawą kilku genialnych zagrań. Mecz trwał 2 godziny i 9 minut, a Radwańska wykorzystała podczas niego 6 z 13 break pointów. Pod siatką zdobyła 26 na 35 możliwych punktów. Popełniła 12 niewymuszonych błędów i posłała 17 kończących zagrań. Z kolei dla Szwajcarki był to ósmy występ w turniej wimbledońskim i tylko raz dotarła do ćwierćfinału. Miało to miejsce w zeszłym roku.