Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021
Kto choć raz miał okazję odwiedzić park linowy, ten wie, że to świetna zabawa. Nie ma tu odstępstw od wieku, czy płci. Grupą docelową są wszystkie osoby, które chcą zamienić kilkadziesiąt minut na coś niezapomnianego. W tym celu zaprojektowano specjalne trasy, umiejscowione kilka metrów nad ziemią. Między innymi kolejki tyrolskie, zjeżdżalnie, różnego rodzaju przejścia na linach, elementach drewnianych, mosty linowe, sztuczne ściany. Atrakcji co nie miara, więc zainteresowanych będzie przybywać każdego roku. Pierwsza przygoda w parku linowym to wstęp do kolejnych wizyt, które w miarę upływu czasu mogą wywołać prawdziwą pasję. To dosyć często spotykane zjawisko, bowiem gdy w grę wchodzi niecodzienna aktywność fizyczna połączona z przebywaniem na świeżym powietrzu, to sukces tej dyscypliny, stanowiącej rozrywkę jest niemalże gwarantowany. Stąd też wynikają tak wysokie notowania na tle innych sportów. Świeże powietrze podane w sosie z adrenaliną i wężowiskiem lin – to po prostu musiało się udać.
Kiedy w 2005 roku w Polsce, otworzono pierwsze parki linowe, wśród nich Park Przygoda w Wiśle, pozytywne prognozy były wobec tej rozrywki niepewne, lecz w krótkim czasie zyskała sobie wielu miłośników. Reklamowana jako najprostsza forma alpinizmu, przyciągnęła do siebie wiele osób, zarówno tych wysportowanych, jak i o słabszej kondycji. Aby uprawiać alpinistyczne techniki linowe, wystarczą tylko dobre chęci. Dlatego też trasy pośród drzew, ułożono na kilka sposobów. Uwzględniają wysokość zawieszenia nad ziemią i poziom trudności. Dzięki temu każdy będzie mógł znaleźć ścieżkę odpowiadającą osobistym oczekiwaniom.
W porównaniu do klasycznych technik wspinaczkowych, alpinistyczne techniki linowe charakteryzują się niewielkim stopnień zagrożenia zdrowia i życia. Cały obszar parku linowego, przed wpuszczeniem użytkowników na trasę, jest sprawdzany pod kątem bezpieczeństwa przez konserwatorów obiektu. Mowa tu o instruktorach, którzy nie tylko zajmują się szkoleniem osób z zakresu korzystania ze sprzętu, wykonywania wiązań, montażu uprzęży, czy asekuracją tychże osób (z ziemi lub towarzysząc na trasie). To instruktorzy samodzielnie przygotowują trasy dla przyszłych kursantów. Testują naciąg lin, wytrzymałość podestów, oznaczają kolorami trasy, aby ułatwić przejście osobom początkującym. Jest to funkcja odpowiedzialna i wymaga od instruktorów dojrzałego podejścia do wykonywanych zadań, bowiem to od nich zależy, czy oferowany program przejścia trasy nie będzie stwarzać jakiegokolwiek niebezpieczeństwa.
W ramach swojej funkcji, instruktor może prowadzić zajęcia przygotowujące do korzystania z atrakcji. Niniejsze szkolenie dotyczy ćwiczeń ruchowych związanych z alpinizmem, zasad używania lin, taśm, repsznurów, karabinków, akcesoriów asekuracyjnych i innych. Mimo, że udostępniony obiekt rekreacyjny jest na bieżąco testowany przez instruktorów, wyjaśnia się uczestnikom zajęć, by bezwzględnie przestrzegali zasad bezpieczeństwa i we właściwy sposób posługiwali się sprzętem asekuracyjnym.
Mówi się, że praktyka czyni mistrza, czym dłużej zajmuje się jakąś dziedziną, tym szybciej osiąga się w niej stopień mistrzostwa, lecz do wykonywania zawodu instruktora, potrzebne są również uprawnienia, i to nie byle jakie. Wydawany dokument może stanowić element dekoracyjny, ale przede wszystkim ma pełnić rolę legalizującą wykonywanie pracy. Udzielone upoważnienie świadczy zdobytej wiedzy i umiejętnościach praktycznych, więc jeśli zamierzać uczyć innych tej sztuki i chcesz otrzymać angaż w najlepszych obiektach sportowych, parkach linowych, klubach komercyjnych, lub halach skałkowych, musisz wspiąć się po najlepszy kurs instruktora alpinistycznych technik linowych. Pamiętaj, że dobrymi chęciami droga do piekła jest wybrukowana, dlatego, nie szkodząc sobie i innym, szkolenie swoich podopiecznych poprzedź osobistą ścieżką edukacji.