Kurs instruktora fitness. Dzień z życia instruktora.

Marzeniem każdego człowieka jest wykonywanie pracy, która dostarczałaby ogromu satysfakcji. Chyba nie ma nic bardziej przyjemnego niż poczucie zawodowego spełnienia. Jeśli praca zajmuje nam średnio 1/3 życia, to warto poświęcić się obowiązkom, które tak naprawdę wynikają z pasji. Ile zawodów, tyle możliwości kariery. Jeśli lubisz grzebać w samochodach, możesz kształcić się w kierunku mechanika. Może komputery? Nic prostszego, informatycznych maniaków nigdy za wielu.

W poszukiwaniu swojej ścieżki kariery, nie wypatruj znaków na niebie; odnajdziesz tam jedynie migoczące światełka, oddzielone od Ziemi miliony lat świetlnych. O ile nie chcesz zostać astronautą, a marzy ci się przełamywanie barier, to przygotowaliśmy dla ciebie ofertę, którą powitasz z otwartymi ramionami. Przejdźmy do sedna sprawy. Lubisz codzienny kontakt z ludźmi? Słowo fit, znaczy dla ciebie coś więcej niż spacery wieczorową porą i sporadyczne pochłanianie zielonych warzyw? Czy chcesz dzielić się swoim doświadczeniem, zamiłowaniem do zdrowego stylu życia, i nade wszystko, pomagać innym stać się lepszą wersją siebie? Wszelkie wątpliwości w głowie, zastąp prostym tak lub nie. W przypadku pierwszej odpowiedzi, jesteś na dobrej drodze, aby stać się instruktorem sportu.
Zarażanie innych pozytywną energią, to misja, której podejmują się instruktorzy fitness. Poprzez swój mocny charakter i cierpliwość do osiągania sukcesów zawodowych, stają się królami motywacji. Takich ludzi wypatrują zarówno osoby młode jak i dorośli, którzy pragną wnieść do swojego życia powiew świeżości, wyrażony smukłą sylwetką, sprężystością ciała i wielkim, błyszczącym uśmiechem. Jeśli uważasz, że jesteś jedną z takich osób, która mogłaby w ciągu jednej godziny lekcyjnej wywołać epidemię szczęścia, to nie czekaj na zaproszenie, tylko sam/a zacznij wróżyć swoją przyszłość.

Załóżmy, że zdałaś/eś już kurs instruktora fitness. Co dalej? Miejscem pracy będą ci kluby fitness, centra sportowe, ośrodki rekreacyjne. CV złożone, zaakceptowane. Jeden telefon od pracodawcy i masz zagwarantowaną pracę. Przyszedł czas, aby przygotować się na pierwszy dzień. Pewnie zżera cię stres przed spotkaniem z klientami. To całkiem normalne, lecz biorąc pod uwagę wiele opinii instruktorek i instruktorów, nie możesz epatować strachem i bezradnością. Chrzest potraktuj jako wyzwanie, ale nie takie, które stawiają przed tobą twoi klienci. Cokolwiek wcześniej, zostało przez ciebie przeczytane nt. przychylności podopiecznych względem nauczyciela, nie do końca jest prawdą. Opinie o klientach są względne i diametralnie różne w zależności od samego instruktora. Osoby posiadające praktyczną wiedzę, umiejętności pedagogiczne i plan dotyczący poprowadzenia każdej kolejnej godziny zajęć, poradzą sobie bez większych problemów. Sukces leży po stronie odpowiedniego przygotowania się. Zamiast zachodzić w głowę, jak co ma wyglądać, od czego zacząć trening i jak przemawiać do podopiecznych, udaj się na zajęcia do innego instruktora. Obserwuj i postaraj się zapamiętać wszystko, co przyda ci się w twojej nowej pracy. Po zajęciach, możesz nawet podejść i porozmawiać z instruktorem. Każdy przecież od czegoś zaczynał i szukał wzorów, więc z pewnością udzieli ci kilku rad. Z ust innych, bardziej obytych z zawodem, usłyszysz między innymi, że dobór odpowiedniej muzyki to podstawa organizacji zajęć. Pozorna sprzeczność czai się za iście muzyczną częścią zajęć. Instruktorzy nie wybierają utworów, które są na topie bądź z ich ulubionych bibliotek. Muzyka stanowi rytm do prowadzonych ćwiczeń i jest ku temu specjalnie opracowana. Pamiętaj więc, że dzień instruktora nie kończy się na sali, a w domu, podczas snucia planów na następne spotkania z klientami.