Kurs instruktora kulturystyki. Trenując innych, nie zapominaj o własnym treningu.

To, czy będziesz dobrym instruktorem nie zależy wyłącznie od powstałych relacji z klientem. Możesz być stale uśmiechnięty i zarażać pozytywną energią, lecz po pewnym czasie to przestanie mieć najważniejsze znaczenie. Jeśli udaje ci się nawiązać nić porozumienia, to bardzo dobrze, tylko na tym zyskujesz. Mimo wszystko to wciąż za mało. Potrzebna jest również wiedza, w jaki sposób szkolić innych w sporcie, który z racji wykorzystania hantli, sztang i specjalistycznych urządzeń, należy do najcięższych fizycznych sportów. Kulturystyka bowiem jest bardzo szerokim zagadnieniem, obejmującym przed-, około- oraz po-treningowe programy związane z rozwojem budowy ciała. Chcąc uczyć innych wskazane jest, aby posiadać właściwą dla dyscypliny sportu, pulę niezbędnych informacji. Skąd je czerpać? Na pierwszy ogień kurs instruktora kulturystyki. Tuż obok niego specjalistyczne podręczniki, materiały wideo, opinie innych instruktorów. Są to podstawy, bez których zawód instruktora kulturystyki nie miał by miejsca zarówno w hierarchii instruktorów sportu, jak również i na samej siłowni.

To jednak stanowi tylko pewną część roli jaką wypełnia nauczyciel wobec swojej pracy. Zmieniające się upodobania klientów, a także i sama branża kulturystyki, wywołują proces ciągłych przemian w obrębie wykorzystywania dostępnego sprzętu, ćwiczeń uzupełniających trening, czy w sprawach właściwego żywienia i suplementacji. Niejako zmusza to instruktorów kulturystyki do kontynuowania edukacji w ramach swojej pracy. Samodoskonalenie się instruktorów działa w obydwie strony. Z pożytkiem własnym, będąc przygotowanym na czas zastanych „obyczajów” w kulturystyce, a także biorąc pod uwagę potencjalnych klientów, którzy z pewnością mają swoje wymagania i konkretne potrzeby. Będąc na czasie, można znaleźć się na szczycie łańcucha doradczego wśród wszystkich instruktorów kulturystyki. A chyba w tym rzecz, by wiedzieć jak najwięcej i najlepiej, bowiem to decyduje o ilości posiadanych klientów oraz przyszłych zarobkach. Kształcąc się ponadprogramowo, otwiera się równocześnie nowe furtki, dające szanse na uzyskanie statusu specjalisty z więcej niż jednego działu.

Porzućmy na ten moment poprzednie rozważania związane z ekspansją wiadomości ze sportu, na rzecz rozwoju ciała. Żebyś tego źle nie zrozumiał/a, mowa w tym miejscu o twojej sylwetce, a nie o aparycji podopiecznych. Przed podjęciem się próby szkolenia innych, warto zainteresować się swoją postawą względem kulturystyki. To, jak będziesz wyglądać będzie miało współmierny efekt na opinie klientów. Praca instruktora kulturystyki w znaczący sposób powinna płynąć z bezpośredniego obcowania z tą dziedziną sportu. Dlaczego? Ponieważ bez pasji i doświadczenia, szanse na utrzymanie się w tym zawodzie są praktycznie zerowe. Tak więc, osobisty status ciała instruktora jest jakoby jego wizytówką. Instruktor może wygłaszać najznakomitsze orędzia o zdrowym stylu życia, proponować ćwiczenia gwarantuje szybką stymulację dla mięśni, czy też przekazywać w tajemnicy magiczne suplementy, po których klienci zamienią w The Hulka, lecz nie posiadając odpowiedniego wyglądu, kładzie się na nich cień wątpliwości, czy aby na pewno nie trafili tu z przypadku. Podczas trenowania osób trzecich, nie wolno zapomnieć o prywatnej stronie treningu. Właściwie można by powiedzieć, że instruktor kulturystyki wykonuje dwa etaty. Pierwszy to praca z klientem, który ma charakter pracy stałej. Drugi jest elastycznie dopasowany do wolnego czasu i skupia się na utrzymaniu sylwetki godnej prawdziwego instruktora kulturystyki.