Kurs instruktora Pilates. Skąd czerpać nowe pomysły na organizację zajęć?

Zaktualizowano dnia 14 kwietnia 2021

Specyfika zawodu instruktora Pilates jest ściśle powiązana ze stale rozwijającą się branżą sportu i aktywizacją osób młodych i dorosłych. W trosce o klientów, a także ich zadowolenie, ośrodki sportu i rekreacji zmuszone są do reorganizacji bądź urozmaicenia proponowanego programu zajęć. Aczkolwiek pion zarządzania firmą nie odpowiada za nauczanie innych, a jedynie za działalność marketingową i administracyjną. Głównym narzędziem pracy jest dostarczenie informacji o zaktualizowanej ofercie do jak największej ilości potencjalnych klientów. Niniejsze działania decydują o otrzymaniu odzewu ze strony zainteresowanych udziałem w zajęciach. W ten sposób zwiększa się szanse na osiągniecie celu nadrzędnego, czyli efektywnego konkurowania na rynku usług związanych z nauczaniem danej dyscypliny sportu. Pozytywne wyniki przeprowadzonej akcji marketingowej dostarczają pełnowartościowej informacji nt. zrozumienia potrzeb i wymagań klientów, co skutkuje proporcjonalną ilością osób zapisanych na przyszłe zajęcia. Wraz z ustalonym harmonogramem zajęć, podziałem na grupy, kończy się rola pracowników o charakterze administracyjnym, a zaczyna pracowników wykonawczych ds. prowadzenia zajęć Pilates. Od tego momentu wszystko znajduje się w rękach instruktorów.

Większa część odpowiedzialności spływa bezpośrednio na instruktorów prowadzących zajęcia, gdyż to od nich zależy czy podopieczny przyjdzie raz i nigdy więcej nie pojawi się na sali do ćwiczeń, a może stanie się klientem wartościowym dla firmy, zarówno ze względu na stały przychód i utrzymanie wysokiej frekwencji podczas zajęć. O rentowności danego ośrodka decyduje dodatni bilans klientów pozostających na usługach zakontraktowanych instruktorów oraz nowych klientów, których udało się namówić na udział choć w jednych zajęciach.

Rola instruktorów sportu jest często niedoceniania przez właścicieli ośrodków. Panuje przekonanie, że każdego człowieka można zastąpić. Na rynku pracy nie brak bezrobotnych nauczycieli Pilates, lecz zjawisko to wywołane jest przez błędy edukacyjne. Wpływają na to złe powzięte decyzje dotyczące rozpoczęcia zawodu instruktora bez posiadania odpowiednich kwalifikacji zawodowych, w tym ukończonego kursu instruktora Pilates, który poświadcza o wiedzy i umiejętnościach potrzebnych do prowadzenia zajęć. W tym przypadku następuje błędne koło – to tak, jakbyśmy chcieli odpalić Merca na pustym baku. Kariera – tak jak wspomniane auto – nie odpali i stać wciąż będziemy w jednym miejscu, czekając aż ktoś nam powie, że jest to niewykonalne. Wobec tego osoby zaopatrzone we właściwe dokumenty uprawniające do wykonywania zawodu stanowią ważny element w machinie napędzającej interes ośrodków sportowych.

Przechodzimy do kolejnej dolegliwości instruktorów, a jest nią przeświadczenie o tym, że wystarczy ważna legitymacja. Już nie jedna osoba nacięła się na to w trakcie wykonywania swoich obowiązków. Po kilku lub kilkunastu lekcjach, następuje regres pomysłów na organizację zajęć. Klientom serwowane są te same ćwiczenia (może w innej kolejności), co skutkuje trwałą monotonią. Aby temu zapobiec przyda się nie tylko wyobraźnia, ale również potrzeba szukania nowych pomysłów. Inspiracje można czerpać z wielu źródeł. Instruktorzy mogą skorzystać z innych kursów, które wzbogacają wiedzę (kurs instruktora fitness, kurs instruktora personalnego, kurs gimnastyki korekcyjnej, kurs instruktora jogi). Nie istnieje zasada zakazująca wykorzystywanie elementów ćwiczeń z odmiennych dyscyplin sportu. Wręcz przeciwnie, łączenie tychże elementów może przynieść bardzo dobry rezultat. W drodze uzyskania najlepszych efektów trzeba być otwartym na nowe doświadczenia, które tak naprawdę stają się najlepszą bronią w walce o zainteresowanie klientów.