Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
Wyobraźcie sobie, że lądujecie pośrodku amazońskiej dżungli lub co gorsza, w miejscu wam nieznanym zarówno z nazwy, jak i szerokości geograficznej. Nikogo nie ma w pobliżu, a jedyne głosy dochodzące z głębi lasu to okrzyki dzikiej natury. Jesteście tam sami, pozostawieni na pastwę losu. Bez zapałek, jedzenia oraz czegokolwiek, co mogłoby pomóc przetrwać w tych trudnych momentach życia. Wszelkie dobra cywilizacyjne zostały daleko w tyle, tak bardzo, że ciężko sobie przypomnieć dokładny ich zarys. Widok słońca powoli opadającego w dół, o ile w wielkomiejskich stacjach społeczeństwa budzi uczucie zmęczenia, to będąc w miejscu zapomnianym przez Boga do umysłu ludzkiego zacznie zakradać się coś znacznie gorszego – strach. Jak byście się zachowali w obliczu zagrożenia życia? Wpadlibyście w rozpacz? Wołali o pomoc, która tak czy siak nie nadejdzie, a może jednak zebrali się w garść i zaczęli tworzyć w głowie plan awaryjny? Można gdybać i tworzyć różne teorie, aczkolwiek jedynym słusznym narzędziem weryfikującym ludzką zaradność jest znalezienie się dokładnie w tej parze butów, która może liczyć wyłącznie na siebie.
Tak pokrótce przedstawia się świat, w którym lądują miłośnicy survivalu oraz osoby chcące poczuć adrenalinę i sprawdzić, czy będą w stanie poradzić sobie w ekstremalnych warunkach. Z pewnością jest to przygoda życia, na którą nie sposób się w pełni przygotować. Właśnie dlatego ten rodzaj aktywności znajduje się wysoko na liście uprawianych sportów wyczynowych. Jest niekonwencjonalny i nieprzewidywalny w swoich założeniach. Survival należy do kategorii wykraczających poza sztywne ramy sportu. To czyste doświadczanie natury; jej piękna oraz surowości. Nazwanie tego typową rekreacją mogłoby spotkać się z falą sprzecznych opinii, bowiem sztuka przetrwania łączy w sobie elementy zabawy, ale jej główne przesłanie zawiera się w nazwie. To forma spędzania czasu, walki ze swoimi słabościami, która jest jakoby symulacją sytuacji niebezpiecznych dla współczesnych ludzi. Udział w organizowanych zajęciach survivalu dostarcza dużej dawki emocji i daje możliwość przeżycia niezapomnianych chwil. Aby do tego przystąpić trzeba spełnić kilka warunków, a wśród nich jeden z ważniejszych – nie można ze sobą zabrać żadnych przedmiotów ułatwiających przetrwanie, a jedynie te, na które zezwoli instruktor.
Ogromna odpowiedzialność spada bezpośrednio na instruktorów survivalu. Odpowiadają za bezpieczeństwo oraz organizację tegoż przedsięwzięcia. Instruktorzy muszą łączyć w sobie wiele pozytywnych cech, aby potrafić prowadzić samodzielnie zajęcia ze swoimi podopiecznymi. Po pierwsze wiedza i to nie byle jaka, ponieważ w trakcie zajęć może liczyć tylko na siebie, a co więcej uczniowie będą kierować pytania i wołać o pomoc właśnie w jego stronę. To nie może być losowo zebrany zlepek informacji, a kompletne ujęcie tematu i problematyki związanej ze sztuką przetrwania. Tej wiedzy dostarcza tylko i wyłącznie specjalistyczny kurs instruktora survivalu. Kurs ten wprowadza w takie zagadnienia jak np.: ratownictwo, terenoznawstwo, zielarstwo, metodyka nauczania, czy zasady BHP. Są to tak naprawdę podstawy, bez których wyjazd w góry, czy Mazury ze swoimi podopiecznymi może okazać się prawdziwą walką o przetrwanie. Udział w kursie systematyzuje wiedzę teoretyczną i sposoby organizowania zajęć z uwzględnieniem nauczania podopiecznych z: nawigacji, metod rozpalania ognia, przygotowywania noclegu w warunkach improwizowanych, czy nawet meteorologii. Jeśli marzy ci się praca w roli instruktora survivalu zapamiętaj sobie jedną istotną rzecz: „Zadbaj najpierw o to, by móc samemu przetrwać w sytuacjach ekstremalnych, a dopiero potem pomagaj innym.”
Praca w roli instruktora przetrwania to codzienne wyzwania, które łączą w sobie pasję do survivalu i chęć dzielenia się tą pasją z innymi. Kształcą w tej samej mierze instruktora i uczniów. Daje szansę doświadczania sytuacji, w których człowiek staje się środkiem przetrwania dla siebie i innych. Kolejnym powodem, dla którego warto się tym zainteresować są bardzo atrakcyjne zarobki, bowiem prowadzący zajęcia na koloniach, czy obozach mogą otrzymać nawet do 300-400 zł za dzień pracy. Jeśli wziąć pod uwagę jeszcze imprezy integracyjne dla firm, ta stawka znacznie wzrośnie, więc z powodzeniem zaspokoi miłość do natury i głód portfela.
Więcej informacji na tematu kursu znajdziesz na stronie: https://pakis.pl/kursy/80/kurs-instruktora-survivalu