Lewis Hamilton wygrywa GP Hiszpanii. Brytyjczyk niweluje stratę w klasyfikacji generalnej do Sebastiana Vettela

5. eliminacja Mistrzostw Świata Formuły 1 sezonu 2017 została rozegrana na torze Circuit de Barcelona-Catalunya w słonecznej Hiszpanii. Pasjonująco zapowiadała się walka dwóch największych rywali w tym sezonie: Lewisa Hamiltona, startującego w bolidzie marki Mercedes, oraz Sebastiana Vettela, który reprezentuje zespół Ferrari. Dzień wcześniej, kiedy to wszyscy zawodnicy musieli wziąć udział w eliminacjach czasowych, górą był Brytyjczyk, dzięki czemu zagwarantował sobie start z pole position. Jednak Vettel, czterokrotny mistrz świata w królowej sportów motorowych odgrażał się, że nie odpuści starszemu koledze i swoją wyższość udowodni w niedzielnym wyścigu.

Początek zmagań był świetny w wykonaniu Niemca. Już na starcie wyprzedził Hamiltona i kontrolował wydarzenia na trasie. Hiszpański tor słynie z tego, że manewr wyprzedzania na katalońskiej nawierzchni jest trudny i skomplikowany, dlatego strata cennego pole position mogła Anglika drogo kosztować. Doskonałym przykładem nieprzewidywalności Circuit de Barcelona-Catalunya była kolizja innego kierowcy Ferrari Kimiego Raikkonena, z kierującym bolidem Red Bulla Maxem Verstappenem. Obaj kierowcy, niemal już na początku zmagań, musieli zakończyć udział w dalszej rywalizacji.

Tymczasem podrażniony Lewis Hamilton naciskał Sebastiana Vettela, próbując odzyskać utracone pierwsze miejsce. Utytułowany Niemiec dzielnie odpierał ataki kierowcy Srebrnej Strzały, jednak na 22. okrążeniu przed końcem zmagań został przez niego wyprzedzony. I choć ambitnie próbował wrócić na czoło stawki, to wicemistrz świata z 2016 roku nie dał już sobie odebrać zwycięstwa. Tym sposobem Brytyjczyk odniósł 55. zwycięstwo w zawodowej karierze, a drugie w tym sezonie. Dzięki temu nawiązał kontakt z zawodnikiem Ferrari w klasyfikacji generalnej, niwelując do niego stratę do sześciu punktów.