Na drugim stopniu podium zawodów w Grudziądzu znaleźli się juniorzy MRGARDEN GKM-u, a na najniższym Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Jednak warto skupić się na zwycięzcach, a w szczególności na najlepszym tego dnia Rafale Karczmarze, który tylko w jednym biegu nie zdobył trzech oczek. Drugi żużlowiec z zespołu Cash Broker Stal Gorzów Hubert Czerniawski dołożył siedem punktów oraz trzy wynikające z bonusów. Dobrze też spisał się Alan Szczotka, który mimo słabego pierwszego biegu później zaczął dobrze punktować i wsparł swoich kolegów w odniesieniu zwycięstwa.
Z kolei w ekipie z Grudziądza najlepiej jeździł Kamil Wieczorek, który odnotował najlepszy czas dnia i trzy razy przyjeżdżał na metę jako pierwszy. Miejscową publiczność zmartwiła postawa Damiana Lotarskiego, który nie zdobył ani jednego punktu i dwukrotnie upadał na tor. Nieudane zawody zaliczył także Dawid Wawrzyniak, który z powodu problemów ze sprzętem zmuszony był wycofać się po swoim drugim starcie.
Wśród Gdańszczan, którzy zajęli trzecią lokatę prym wiódł Marcin Turowski. Poza podium znalazły się dwie drużyny, które zajęły miejsce ex aequo, czyli GTM Start Gniezno oraz Lokomotiv Daugavpils. W niepełnym składzie pojechali juniorzy Stali Rzeszów. Zespół ten był reprezentowany tylko przez dwóch zawodników. Żużlowcy Ci zostali sklasyfikowani, ponieważ Mateusz Rząsa przedstawił organizatorom zwolnienie lekarskie.
Ostatnie miejsce podczas zawodów w Grudziądzu zajęła nieoczekiwanie drużyna Betard Sparty Wrocław. Już w pierwszym wyścigu kontuzji doznał Przemysław Liszka. Okazało się, że złamał nadgarstek i będzie musiał odpocząć na kilka tygodni od czynnego uprawiania „czarnego sportu”.
